Wokół walki Artura Szpilki z Tomaszem Adamkiem narosły już liczne plotki. Niestety ich negatywnym bohaterem stał się pięściarz z Wieliczki.
W internecie głośnym wirtualnym echem odbiła się pogłoska o dopingu, jaki miał stosować „Szpila”. Później na popularnym portalu wykop.pl pojawiła się informacja o tym, że najlepszy polski bokser pobił po walce dziennikarza TVN24. Co ciekawe, tę informację zacytował nawet „Przegląd Sportowy”!
Sprawę postanowił wyjaśnić szef grupy Sferis Knockout Promotions, Andrzej Wasilewski.
To jakiś wygłup. Mam w związku z tym żartem sporo telefonów i wciąż muszę informować, że to jakaś typowa strona internetowa naciągająca ludzi na klikanie i wszystko co tam jest napisane jest kompletną nieprawdą
— powiedział Wasilewski (cyt. za sportfan.pl).
Przypomnijmy, że wcześniej Facebook obiegła plotka, jakoby walka Szpilki z Adamkiem miała się nie odbyć, ponieważ „Szpila” rzekomo skręcił nogę w stawie skokowym. Na popularnym portalu społecznościowym krążyło nawet zdjęcie rentgenowskie, które miało być dowodem na poważny uraz pięściarza.
źródło: sportfan.pl