STSport

Dwóch strongmenów w ringu gwarantuje fajerwerki. I tak też było w walce Mariusza Pudzianowskiego z Oli Thompsonem. Fani w Ergo Arenie nie mogli usiedzieć w miejscu, bo tak wiele atrakcji zgotowali im obaj zawodnicy.

Pierwsza runda zaczęła się od silnych cepów z obu stron. Następnie wysokie kopnięcie w wykonaniu Pudziana, ale niecelne. Później dużo klinczu i kopnięć z obu stron. Tak w telegraficznym skrócie wyglądało starcie numer jeden.

Drugie starcie zaczęło się w iście zapaśniczym stylu. Wejście w dwie nogi Pudzianowskiego i Thompson był juz na plecach. Z takiej pozycji Polak próbował kończyć walkę zadając ciosy. Jednak doświadczony Oli nie dał sobie zrobić krzywdy i co chwilę próbował podnieść się z ziemi. Udało się, ale za sprawą sędziego. Po podniesieniu walki do góry to Thompson spróbował obalenia, które było skuteczne. Decyzja pozostała w rękach sędziego.

Po dwóch rundach na punkty wygrywa Mariusz Pudzianowski.

źródło: KSW

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.