STSport

Jeden z najlepszych zawodników wagi średniej na świecie – Hector Lombard – jest bardzo bliski podpisania kontraktu z Ultimate Fighting Championship. Ostatnią przeszkodą są władze Bellatora, z którą Australijczyk kubańskiego pochodzenia ma obowiązującą umowę. – Jeśli go puścimy, to będziemy mu życzyć wszystkiego najlepszego i żeby dokopał wszystkim w UFC – powiedział Bjorn Rebney, szef Bellatora.

Magia skrótu UFC przyciąga najlepszych zawodników z całego świata. Prawdę mówiąc niewielu już zostało zawodników globalnego formatu, których Dana White, czyli szef amerykańskiego giganta, nie wciągnął do swoich oktagonów. Jednym z tych, który się ostał jest bez wątpienia mistrz Bellatora, czyli Hector Lombard. Jednak i na niego UFC już od jakiegoś czasu zagięło parol i wszystko wskazuje na to, że już wkrótce dowiemy się czy w najbliższym czasie Australijczyk kubańskiego pochodzenia zamieni okrągłą klatkę Bellatora na oktagon Ultimate Fighting Championship.

Otrzymaliśmy od UFC, za pośrednictwem prawników Hectora, 60-stronicową umowę, której tematem jest przejście zawodnika do tamtej federacji – wyznał w rozmowie z portalem sherdog.com Bjorn Rebney, szef Bellatora. – Czekaliśmy na tę umowę, bo bez niej nie moglibyśmy tak naprawdę ustalić szczegółowych warunków i tego, co nam się w zamian oferuje – dodał.

Kiedy poznamy odpowiedź Bellatora na propozycje UFC? – Z szacunku do Hectora zajmiemy się tą sprawą bardzo szybko. Mamy teraz na głowie duże wydarzenie [gala Bellator 66 już jutro – przyp. red.], ale zaraz po tym usiądziemy z naszymi prawnikami i linijka po linijce przejrzymy dokument i wówczas podejmiemy tę strategiczną decyzję – powiedział Rebney.

Trzeba przyznać, że rozważanie pozbycia się takiego zawodnika jest dosyć specyficznym posunięciem biznesowym, ale szefowie Bellatora mają chyba świadomość, że z niewolnika nie ma pracownika. Sam Hector, jako mistrz Bellatora, walczy rzadko i z całą pewnością chciałby spróbować swoich sił w elicie. – Prawda jest taka, że Hector Lombard poradzi sobie z pewnością bardzo dobrze na każdej arenie na świecie. To obecnie jeden z najlepszych zawodników wagi średniej na świecie. Jeśli go puścimy, to będziemy mu życzyć wszystkiego najlepszego i żeby dokopał wszystkim w UFC – podsumował Bjorn Rebney.

Co ciekawe to dosyć ważna informacja również ze względu na polskie MMA. Hector Lombard jest od dawna wymieniany jako jeden z potencjalnych rywali Mameda Chalidowa. Dopóki Australijczyk ma podpisany kontrakt z Bellatorem polscy fani wciąż mogą liczyć na ten pojedynek, ponieważ ta organizacja ma wyłączność na zawodników podczas gal w USA. Jako przykład może tu służyć Damian Grabowski, który ma podpisany kontrakt z BFC, co nie stoi na przeszkodzie, żeby walczył w Polsce. Jeżeli natomiast Lombard podpisze kontrakt z UFC, to o pojedynku z najlepszym Polakiem możemy zapomnieć. Umowy z UFC zabraniają walczyć podczas gal innych federacji.

Warto przypomnieć, że Lombard jest niepokonany od 25 walk (24 wygrał, 1 zremisował). Jego ogólny bilans to 31 zwycięstw, 2 porażki, 1 remis i 1 NC. Ostatnim, który go pokonał był Gegard Mousasi – w 2006 roku na gali Pride – Bushido 13.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.