STSport

Niegdyś był objawieniem, stawiany jako przyszłość królewskiej kategorii. Potwierdzały to ekspresowe i efektowne zwycięstwa w UFC, zwieńczone nokautem nad byłym mistrzem, Frankiem Mirem. Potem nadszedł pojedynek o tytuł, w którym Brandon Vera nie dał rady Timowi Sylvii i po nudnej walce przegrał przez decyzję. Po kolejnej przegranej postanowił przejść do wagi półciężkiej, gdzie pełnił rolę zawodnika dość niskiej rangi. Teraz postanawia jednak wrócić tam, gdzie wiodło mu się najlepiej.

Brandon Vera

Brandon Vera

Powrót Very do wagi ciężkiej nastąpi na 31 sierpnia na UFC 164. Jego przeciwnikiem będzie Ben Rothwell. Zawodnik ten ma na swoim koncie 5 walk stoczonych w UFC, z czego 2 wygrał, a 3 przegrał. Trudno cokolwiek powiedzieć o jego ewentualnej formie. O ile łomot od Caina Velasqueza nie jest plamą na honorze, o tyle męczenie się w parterze z Gilbertem Yvelem i Markiem Huntem (którzy mówiąc delikatnie, nie są orłami w dziedzinie sportów chwytanych) już jest. Z drugiej strony Rothwell efektownie odesłał Brendana Schauba do krainy snów. W jakiej formie pokaże się w sierpniu? Zobaczymy.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.