Dzisiaj mija równo 8 lat od starcia Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Najmanem na KSW 12. Starcie to odmieniło nie tylko federację KSW, ale także raczkujące MMA w Polsce, jak i samego Mariusza Pudzianowskiego. Przez te wszystkie lata, Mariusz przeszedł taką metamorfozę, iż z najsilniejszego człowieka na naszym globie stał się jednym z najlepszych fighterów w Europie. Starcie to było krokiem milowym, aby wszechstylowa walka wręcz wydostała się ze swoistego podziemia, ale zarazem zapoczątkowała pewne trenda, które nie koniecznie jednoznacznie muszą się kojarzyć pozytywnie, choć dzięki temu Polskie MMA wydostała się z niszu w naszym kraju. Martin Lewandowski tak skomentował 8 rocznicę w social mediach: (pisownia orginalna)
„1 grudnia 2009 zmienił się świat polskiego mma. Mariusz Pudzianowski zadebiutował w KSW i nic już nie było takie jak wczesniej ? Ten debiut nieodwracalnie zmienił postrzeganie mma w Polsce, ale również odmienił najsilniejszego człowieka świata. Dziś po tylu latach, nawet najwięksi wrogowie Pudziana muszą przyznać, że stał się On zawodnikiem mma z krwi i kości. Dziękuje Ci Mariusz za te wszystkie lata i życzę wspaniałego zwieńczenia twojej kariery- żeby było jak na zdjęciu ?”
Co by nie mówić, ale Marcin Najman także zapisał się w historii polskiego MMA – może niekoniecznie pozytywnie, ale wziął na siebie pierwszą falę… No właśnie, czego? O tym dowiedziecie się w felietonie który dla Was przygotowałem, publikacja nastąpi prawdopodobnie w środę i będzie to zarazem historia rośnięcia w siłę KSW jak i zarazem swoistej propagandy w MMA. Już teraz serdecznie zapraszamy!
Grzegorz Prokop