Mateusz Gamrot przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Guramem Kutateladze, podczas swoje debiutanckiej walki w nowej organizacji, na gali UFC Fight Night 180.
Pojedynek zaczął się od niskich kopnięć Kutateladze. Po niewiele ponad minucie Gamrot sprowadził walkę do parteru. Tam próbował poddać rywala skrętówką. Gruzinowi udało się wstać i później walka toczyła się w stójce. Kutateladze atakował mocnymi kopnięciami na korpus.
Na początku drugiej rundy Gruzin trafił mocnym ciosem, który zachwiał „Gamerem”. Potem walka toczyła się w stójce, gdzie warunki dyktował Kutateladze. W końcu Gamrotowi udało się przenieść walkę do parteru, gdzie przez kilkadziesiąt sekund znajdował się na górze. Rundę Polak zakończył mocnym prawym sierpowym.
Trzecia odsłona zaczęła się od próby sprowadzenia w wykonaniu byłego mistrza KSW, którą jednak wybronił Kutateladze. Przy kolejnym ataku Gruzin znalazł się już na plecach. Kutateladze radził sobie jednak bardzo dobrze w parterze i szybko wstawał spod Polaka. Runda zakończyła się jednak kontrolą Gamrota w parterze.
Sędziowie niejednogłośnie wskazali zwycięstwo Kutateladze. Gruzin po walce powiedział, że prawdziwym zwycięzcą tego pojedynku powinien być Gamrot.
Foto: UFC
Źródło: Polsat News