To bardzo zaskakująca informacja. Jak dowiedział się portal MMAnia.pl Mirosław Okniński nie będzie już trenerem Krzysztofa Jotki (14-1 MMA, 1-1 UFC).

Szkoleniowiec, który od początku kariery prowadził Jotkę i wprowadził go do największej organizacji MMA na świecie potwierdził, że zabraknie go w narożniku polskiego wojownika podczas walki z Torem Troengiem (16-6-1 MMA, 1-2 UFC) w Sztokholmie na UFC Fight Night 53, o ile Polak narzekający na zdrowotne kłopoty nie postanowi się z niej wycofać.

„To prawda, postanowiłem zakończyć współpracę z Jotką. Krzysiek w ostatnim czasie coraz częściej sam wybierał sobie sposób przygotowań, często też wyjeżdżał do innych klubów nie informując mnie o tym. Ze mną przed zbliżającym się pojedynkiem przepracował ledwie dwa tygodnie. Nie mogę w takiej sytuacji brać odpowiedzialności za wynik potyczki z Troengiem. I żeby była jasność: wciąż uważam Krzyśka za bardzo utalentowanego zawodnika, który ma predyspozycje by zostać gwiazdą UFC. Uważam jednak, że postępując tak jak w ostatnim czasie, zmarnuje swój talent. A ja nie chcę przykładać do tego ręki.” – mówi portalowi MMAnia.pl Mirosław Okniński.

źródło: mmania.pl/boxingnews.pl