STSport

10 listopada 2012 roku podczas gali boks zawodowego w Hamburgu Mariusz Wach zmierzył się posiadającym cztery pasy mistrzowskie Władimirem Kliczko. Polak walkę przegrał jednogłośną decyzją sędziów na punkty.

Mariusz Wach w tej walce pokazał prawdziwe serce do walki. Był obijany niemiłosiernie przez najlepszego boksera wagi ciężkiej Władimira Kliczko, który na 59 zwycięstw, aż 50 krotnie nokautował swoich rywali. Wach wytrzymał, nie poddał się, chociaż wszyscy czekali na nokaut. W sytuacjach kryzysowych leżał nawet na linach, ale nie było w nim ani chwili zwątpienia. Cały czas walczył. Niewiarygodna ilość uderzeń jakie przyjął na głowę każdego innego boksera odesłała by w krainę snu, ale nie Wacha. On był zrobiony jakby ze stali. Nie do zdarcia. Przyjmował najsilniejsze ciosy jakie mógł mu tylko zadać Kliczko. Ukraiński bokser nie mógł uwierzyć w to co się dzieje. Cały czas liczył na to, że Polak się podda. Ten był jednak nieugięty.

Walka ta przypominała mi filmowy pojedynek Rockyego Balboa z Apollo Creedem. Ich pierwszą walkę, w której Apollo przeważał pod każdym względem. Był szybszy, lepszy technicznie, cały czas trafiał. Rocky walkę przegrał, ale mimo straszliwego lania jakie sprawił mu Creed nie poddał się i pokazał serce do walki. To samo zrobił wczoraj Mariusz Wach. Pokazał nam swoje wielkie serce i mimo strasznego bicia jakie mu zafundował Kliczko cały czas walczył, aż do samego końca. Kiedy zabrzmiał gong walkę przegrał, ale jednocześnie wygrał. Wygrał z samym sobą, ze swoimi słabościami. Pokazał nam oblicze prawdziwego wojownika, który nigdy, przenigdy się nie poddaje. I za to należy mu się wielki szacunek i respekt…jest naszym polskim Rockym Balboa

Rocky Balboa vs Apollo Creed

Rocky Balboa vs Apollo Creed

Zanim napisałem dzisiejszy felieton przeczytałem komentarze internautów, którzy  korzystając ze swojej anonimowości na wszelkie możliwe sposoby po tej walce obrażali Mariusza Wacha. Nie będę cytował tych inwektyw i pseudo mądrości „internetowych ekspertów”, którzy nie wiedzą co to znaczy walka, nie znają smaku bólu, zwycięstwa czy porażki.  Z reguły większość dnia i nocy siedzą przed komputerami i jedyne ich życie to właśnie ten internet. Tam są silni, twardzi i mądrzy. To taki ich sposób na leczenie swoich kompleksów związanych ze swoją otyłością, mizernością, brzydotą, brakiem finansów, nieudanym życiem, impotencją czy z innymi aspektami ich codziennej frustracji. Są nikim, niczym, niczego sobą nie reprezentują, a jedyne zajęcie, które przynosi im życiową satysfakcję to anonimowe obrażanie innych ludzi. Wtedy czują ulgę i radość. Zadowolenie z samych siebie. Ta nienawiść, zawiść, podłość i zazdrość to najgorsze cechy jakie tylko można sobie wyobrazić. Czytając te komentarze wstydzę się czasami, że jestem Polakiem i mieszkam w tym kraju, gdzie nie szanuje się już niczego, żadnych wartości ani żadnych autorytetów. Jestem za tym, aby znowelizować prawo karne i bezwzględnie ścigać osoby, które za pośrednictwem środków masowego przekazu usiłują zdyskredytować czy lżyć osoby publiczne czy prywatne. Niech każdy ponosi odpowiedzialność prawną za swoją głupotę…

Są na szczęście internauci, którzy wchodząc na fora dyskusyjne są tymi samymi osobami jakimi na co dzień je widzimy. Pełna kultura wypowiedzi, nawet wtedy, gdy krytycznie oceniają czyjeś działania. Mam nadzieję, że w końcu cały ten system przejdzie takie przemiany, że takich ludzi będzie w internecie większość, a nie mniejszość, a marginesem będą ci, którzy dzisiaj bezkarnie obrażają innych…

Poniżej umieszczam kilka komentarzy, które są przykładem tej normalności, która winna być oczywistą normą, a nie  jakimś wyjątkiem…

„Brawo Wach.Może i przegrał ale to nasz Polski Rocky. Chłopak znikąd, który szedł na pewną śmierć ale nie poddał się. Ma chłopak serce. Kiedy Lansiarz Kliczko paradował ze Stallonem on ucałował syna. Bohater tej walki.”

„Obrażanie dwóch wyśmienitych Polskich bokserów przez kogoś kto zakładam ze nie skończył nawet podstawówki a jego sukcesem sportowym było powalenie komuś czegoś w miejskim szalecie jest czymś żenującym. A do wszystkich fachowców obrażających Polskich bokserów i innych Polskich sportowców zastanówcie sie przed szykanowaniem ONI REPREZENTUJĄ NASZ KRAJ z sukcesami czy bez WAŻNE ZE NASZ KRAJ.”

„Kliczko był lepszy bez dwóch zdań, ale Mariusz pokazał, że ma serce. Był jak Rocky -walczył do końca i się nie poddał. Wielki szacuneczek za postawę.”

autor: Radosław Gabrysiak

Categories: Boks, Polecamy 0 like

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.