STSport

Amerykanie uwielbiają mierzyć sukces w… pieniądzach. Portal therichest.com sporządził więc listę najbogatszych wojowników MMA. Jakie musiało być zaskoczenie autorów, kiedy okazało się, że w ścisłej czołówce jest… Mariusz Pudzianowski, który w tej klasyfikacji pokonał prawdziwe legendy mieszanych sztuk walki!

Na samym szczycie znalazł się urodzony na Hawajach B.J. Penn, pierwszy nie-Brazylijczyk, który wywalczył mistrzostwo świata w brazylijskim jiu-jitsu. To on dzierżył pasy czempionów UFC w wadze lekkiej i półśredniej. Tym samym stał się drugim w historii wojownikiem, który osiągnął to w dwóch kategoriach wagowych największej federacji MMA. „B.J” to skrót od „Baby Jay”, czyli „Mały Jay”, jednak jego bogactwo nie jest małe. Ile? 20 milionów dolarów.

Na drugim miejscu znalazł się Pudzianowski! Według therichest.com – zajmującego się tego typu klasyfikacjami – majątek Polaka to 8 milionów dolarów. Amerykanie zapewne muszą być zdziwieni, że „Pudzian” usunął w cień legendy UFC.

Przypomnijmy, że Mariusz inwestuje w nieruchomości, głównie w Warszawie. Siłacz z Białej Rawskiej kupuje nie tylko mieszkania. Zarabia sowicie na udziałach w takich programach jak „Taniec z Gwiazdami”, czy „Kocham Cię Polsko”. Ma również dom weselny.

Niespełna rok temu doinwestował swoją firmę „Transport” TIR-em marki Mercedes-Benz Actros. Takie cacko kosztuje ponad 100 tysięcy euro! – Muszę zadbać o swoje interesy, bo zarobione pieniądze pozwalają mi realizować sportowe hobby – przyznał w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym”. Co potem? – Potem chce się cieszyć życiem.

Jak na razie realizuje plan doskonale. W rankingu therichest.com wyprzedził między innymi takie legendy MMA jak np. Chorwata Mirko „Cro Copa” Filipovicia (4,5 milionów dolarów), czy mistrza wagi półciężkiej Jona „Bonesa” Jonesa (4 miliony dolarów).

Być może teraz za Oceanem przestaną postrzegać „Pudziana” jako byłego strongmana, biorącego udział w walkach, którym bliżej jest do freak fight niż do starć prawdziwych gladiatorów, i zobaczą w nim… człowieka sukcesu. Bo takim niewątpliwie jest Mariusz.

Mariusz Kac-Kielonko (babol.pl)

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.