STSport

Legenda polskiego boksu zawodowego Andrzej Gołota uważa, że brak tężyzny fizycznej był jedną z przyczyn porażki Artura Szpilki (16-1, 12 KO) w styczniowej walce z Bryantem Jenningsem.

– W wadze ciężkiej bardzo ważna jest budowa ciała, a nie uważam, żeby u Szpilki była ona rewelacyjna. Nie chodzi o to, żeby wyglądać jak kulturysta z żyłami na wierzchu, ale warto mieć tak zwaną rzeźbę. Wtedy lepiej znosisz trud walki i ciosy rywala na korpus nie odbierają ci oddechu – stwierdził czterokrotny pretendent do tronu królewskiej dywizji w rozmowie z „Polska The Times”.

Gołota, który przebywał ostatnio w Polsce na zaproszenie grupy NG Promotions, przyznał także, że nie wyklucza całkowicie powrotu na ring. – Po ostatnim pojedynku Saleta „odradził” mi taką decyzję, ale jeśli moja ręka wróci do optymalnej sprawności, to wszystko jest możliwe – powiedział 46-letni bokser.

źródło: Polska The Times/the ring

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.