STSport

Jak poinformował portal www.poznan.sport.pl podczas Maratonu Poznańskiego zmarł jeden z uczestników biegu…Do tragedii doszło na  14 kilometrze maratonu  ul. Hetmańskiej, na odcinku nad Drogą Dębińską. 35- letni biegacz miał prawdopodobnie miał atak serca.

– Mężczyznę reanimowały załogi trzech karetek, niestety nie udało się go uratować. Prokurator, który przybył na miejsce, stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych – mówi Monika Prendke z biura prasowego maratonu. Nie chce ujawnić tożsamości biegacza.

– Najpierw chcemy skontaktować się z rodziną – mówi. Potwierdza jedynie, że był to poznaniak. Na miejscu jest policja oraz pogotowie ratunkowe. Jak opowiadają świadkowie, biegacz nagle upadł na jezdnię. Jedną z pierwszych osób, które dotarły do maratończyka, był wolontariusz Łukasz Pietura. – Reanimacja trwała kilkadziesiąt minut. Niestety nie pomogła. Mężczyzna zmarł.

Arkadiusz Helsner, który był świadkiem zdarzenia, mówi, że akurat przebiegała wtedy końcowa grupa biegaczy. Wielu z nich sprawiało wrażenie zdezorientowanych. – Kilka osób stało na przystanku tramwajowym, kobiety płakały. Policjanci byli mocno poruszeni – napisał do nas. Naczelnik poznańskiej drogówki podkreśla, że wypadek nie miał nic wspólnego z organizacją biegu. – Pomoc została udzielona natychmiast, a mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych – mówi Józef Klimczewski.

Categories: Polecamy 0 like

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.