Policja zatrzymała dwie osoby, które mogą mieć związek z zabójstwem dziennikarza z Mławy (woj. mazowieckie). Łukasz Masiak (†32 l.) zginął w nocy z soboty na niedzielę w jednym z klubów. Jest list gończy za podejrzanym o zabójstwo – to Bartosz Nowicki (29 l.). Prawdopodobnie uciekł za granicę
Policja opublikowała portret poszukiwanego podejrzanego o zabójstwo dziennikarza. To Bartosz Nowicki, syn Marka, ur. 23 lutego 1986 r. Ostatni jego adres to Mława, ul. Zachodnia. Każdy, kto wie, gdzie może ukrywać się Bartosz Nowicki, proszony jest o kontakt z policją 997 lub 112.
Wiadomo, że zabójca może być związany z lokalnym klubem sztuk walki MMA. Zabity lokalny dziennikarz na początku roku został napadnięty przez nieznanych sprawców. Wcześniej do domu ktoś przysyłał mu nekrologi. Jednak policji nie udało się ustalić sprawców.
W nocy z soboty na niedzielę Łukasz Masiak został napadnięty w toalecie. Sprawca przewrócił go i zabił silnym kopnięciem w głowę. Łukasz Masiak po precyzyjnie zadanym ciosie dostał wylewu krwi do mózgu i zmarł, zanim nadeszła pomoc.
– Tak bije tylko zawodnik znający sztuki walki typu MMA – zdradza nam jeden ze śledczych. – Zatrzymaliśmy jego kolegów, którzy pomogli mu w ucieczce. Pewnie uciekł już za granicę do Niemiec lub Anglii – dodaje nasz informator.
Łukasz Masiak pisał o środowisku miejscowych zawodników MMA. Interesowały go nie tylko ich walki, ale także interesy prowadzone poza oktagonem (tak nazywany jest ring w walkach MMA). Czy zginął dlatego, że zawodnicy bali się faktów, do jakich dotarł?
Masiak był cenionym lokalnym dziennikarzem. Znany był z tego, że nie odpuszcza, zwłaszcza w trudnych tematach! Dlatego cieszył się szacunkiem czytelników, ale także miał wielu wrogów.
źródło:fakt.pl