STSport

Tomasz Narkun, mistrz KSW w wadze półciężkiej, chce poprawiać swoje umiejętności. W związku z tym przez kilka najbliższych tygodni będzie trenował w JacksonWink MMA – jednym z najsłynniejszych klubów świata.

„Żyrafa” po dwóch zwycięstwach z Mamedem Khalidovem spróbował podbić kategorię ciężką. Walka z Philem De Fries na KSW 47 nie poszła jednak po jego myśli, a po pięciu rundach zgodnie zgodnie przyznali wygraną Anglikowi. To skłoniło Narkuna do kontynuowania kariery w dywizji półciężkiej. 14 września na Wembley stanie do czwartej obrony mistrzowskiego pasa.
Polak nie chce niczego zostawiać przypadkowi. Dlatego najbliższe tygodnie spędzi w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. To właśnie tam znajduje się słynne JacksonWink MMA, czyli słynna klub, w którym trenują najwięksi zawodnicy mieszanych sztuk walki. Do swoich pojedynków przygotowują się tam m.in. dominator wagi ciężkiej Jon Jones, byli mistrzowie: Holly Holm oraz Carlos Condit (w wersji tymczasowej). Tam do niedawna pojawiali się również Donald Cerrone oraz Diego Sanchez.

– Klub znajduje się na wysokości 1619 metrów, co daje znakomite warunki do budowania bazy tlenowej – napisał podekscytowany Narkun.

Comments are closed.