STSport

Polska to specyficzny kraj. Wiele nie trzeba, aby zostać u nas gwiazdą Internetu, czy choćby telewizji. Albowiem wystarczy zrobić tylko „głupawy” filmik w Internecie i już stajesz się sieciowym punktem zainteresowań. A jeśli pochodzisz za granicy i w dodatku dobrze mówisz po polsku, to dostajesz dodatkowe punkty, już na wstępie. „Krytykuj swoich, cudzych zachwalaj” – nie wyznaję takiej filozofii.

Jeśli jesteś znaną postacią sportu, popularnym aktorem czy też krótko mówiąc osobą publiczną, musisz liczyć się z tym, że większa część młodzieży pójdzie w twoje ślady. Zatem jak twierdzi Władimir Kliczko, masz wtedy obowiązek dawać tym ludziom dobry przykład.

Czy medialna lokomotywa z Litwy, należy do takich osób?

Mimo, iż z „zawodu” jest kulturystą, skupmy się teraz na jego krótkiej przygodzie w MMA i wszelkimi czynnikami, które towarzyszyły temu w tym czasie.

Robert Burneika znany jako „Hardkorowy Koksu” w jednym z wywiadów ( przed debiutem w MMA ) stwierdził , iż ma szacunek do każdego człowieka, bez względu na kolor skóry, pochodzenie itp. Czy aby na pewno ? Marcin Najman opinie w kręgu sportowym, ma jaką ma, wszyscy wiedzą. Jednak to nie on, rozpoczął wojnę medialną , przed ich pojedynkiem w oktagonie. Podobnie było z resztą też, z ówczesnym trenerem Marcina, Mirkiem Oknińskim. Liczne zaczepki i prowokacje, dużo by o tym pisać.

Warto też zwrócić uwagę, na jego drobne rozcięcie koszulki, przed wejściem do oktagonu. Czyżby Robert bał się, że przed kamerami jej nie rozerwie? Sprawa co najmniej zaskakująca.

Ta sama sytuacja powtórzyła się , gdy przyszedł czas na drugą ( i chyba ostatnią ) walkę w formule MMA. Tym razem przyszło mu się zmierzyć z tancerzem erotycznym , Dawidem Ozdobą. Wówczas Litwin nakręcił film, który nawet dla jego fanów, był łagodnie mówiąc przesadą i brakiem wyczucia dobrego smaku . Zatem pytam się : Gdzie jest ten szacunek ? Chyba wziął sobie wolne i wyjechał.

Wracając do wypowiedzi Władimira Kliczko o dawaniu przykładu młodym ludziom.

Przekleństwa – praktycznie nie sposób ich nie usłyszeć, gdy do sieci trafia kolejne nagranie „koksa”. Wiadomo, „Hardkorowy „ kulturysta nie jest poetą, ani też polonistą. Jednak jeśli chodzi o kulturę, to jest pewien pułap, poniżej którego się nie schodzi.

Zastanawia mnie też fakt, że w innych krajach nie zrobił takiej kariery, jak w naszym kraju. Czyżby wygłupy przed kamerą i trzy słowa „Nie ma lipy” nie wystarczyły? I tylko u nas ta technika owocuje, bardzo możliwe. Smutny fakt, ale prawdziwy.

Panie i Panowie, chłopcy i dziewczęta : Mięśnie, to nie wszystko. Dziękuje za uwagę.

Autor: Maciej Adamski

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.