Były mistrz EliteXC, pretendent do tytułu wagi średniej Strikeforce Robbie Lawler powróci niedługo do oktagonu UFC, który opuścił w 2004 roku. W powrotnym pojedynku Robbie Lawlerem zmierzy się z mocny Joshem Koscheckiem.

Robbie Lawler

Lawler debiutował w UFC w wadze półśredniej, jednak po porażce z Nickiem Diazem postanowił przejść kategorię wyżej. Ruch ten nie wyszedł i po porażce z Evanem Tannerem Lawler został zmuszony do rezygnacji z UFC. Najbliższe lata po wyjściu z amerykańskiej organizacji były dla Lawlera udane. Zdobył pas niszowej, ale porządnej, organizacji Icon Sport, który jednak utracił na rzecz Jasona „Mayhema” Millera, a następnie zadebiutował na amerykańskiej gali PRIDE, pokonując Joeya Villasenora. W 2007 Lawler pokonał Murilo „Ninja” Ruę przez nokaut, zdobywając tym samym mistrzostwo EliteXC w wadze średniej. Niestety organizacja dość szybko upadła i Lawler musiał znaleźć nowego pracodawcę. Stało się nim Strikeforce. Tutaj Lawler mieszał wygrane z przegranymi, wyraźnie nie mogąc poradzić sobie z rozmiarami swoich przeciwników. W UFC na szczęście powróci do kategorii półśredniej, w której zaczynał swoją karierę.

Josh Koscheck

Koscheck w UFC walczy już 7 lat. Z początku był nudnym jednowymiarowym zapaśnikiem, ale teraz można go nazwać pełnoprawnym zawodnikiem MMA, który bynajmniej nie jest nudny. Wystarczy przypomnieć sobie efektowne nokauty, które zafundował taki fighterom jak Matt Hughes, Frank Trigg i Yoshiyuki Yoshida. Nazywany przez fanów „Pudlem” zawodnik w swojej ostatniej walce przegrał po wyrównanej walce z Johnym Hendricksem. Następnie Koscheck miał walczyć we wrześniu z Jake’iem Ellenbergerem, jednak wycofał się z tego pojedynku z powodu kontuzji pleców.

Pojedynek będzie miał miejsce na UFC 157, które odbędzie się 23 lutego. Walką wieczoru będzie starcie kobiet, gdzie Ronda Rousey zmierzy się z Liz Carmouche.