W ostatnich miesiącach sprawa ks. Michała Olszewskiego wywołała ogromne oburzenie zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Duchowny, zatrzymany w kontrowersyjnych okolicznościach, oskarża służby o brutalne traktowanie i upokorzenie, a wiele faktów związanych z jego zatrzymaniem budzi poważne wątpliwości dotyczące legalności i etyki postępowania policji oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Brutalne traktowanie i publiczne upokorzenie na stacji benzynowej
Jednym z najbardziej szokujących momentów zatrzymania ks. Olszewskiego była sytuacja na stacji benzynowej, gdzie duchowny, skuty kajdankami, został celowo wystawiony na widok publiczny. Podczas gdy funkcjonariusze spożywali hamburgery, ksiądz musiał stać przed licznymi postronnymi osobami, co było jawnym upokorzeniem i naruszeniem jego godności. Z relacji wynika również, że policjanci nie tylko odmówili mu dostępu do toalety, ale wręcz kazali oddać mocz do butelki w ich obecności, co stanowiło kolejne poniżenie.
Szczególnie niepokojące jest to, że monitoring stacji benzynowej, który mógł zarejestrować cały incydent, zaginął w tajemniczych okolicznościach. To wydarzenie tylko wzmogło spekulacje, że służby celowo zatarły ślady swojego postępowania, co rodzi pytania o transparentność i uczciwość działań organów ścigania.
Tortury i utrata zdrowia księdza
Zatrzymanie ks. Olszewskiego nie skończyło się na publicznym upokorzeniu. Duchowny został poddany torturom zarówno fizycznym, jak i psychicznym. W celi, w której przebywał, był nie tylko przetrzymywany bez podstawowych praw zatrzymanego, takich jak dostęp do wody i jedzenia, ale również zmuszany do pozostawania w kajdankach przez długie godziny, nawet podczas snu. Policjanci kilkukrotnie odmawiali mu dostępu do toalety, a wodę podano mu jedynie raz, w brudnej plastikowej butelce, która wcześniej była używana w celi. Takie warunki doprowadziły do gwałtownego pogorszenia zdrowia duchownego – schudł około 15 kg, co świadczy o wyniszczającym stresie, na który był narażony.
Ks. Olszewski relacjonował również, że podczas pobytu w celi otrzymał do spania jedynie dwa brudne koce, bez materaca i poduszki, a przeszukanie, któremu został poddany, odbyło się z naruszeniem podstawowych praw człowieka.
Jak napisał portal dorzeczy.pl:Portal wPolityce.pl dotarł do dowodów, według których ks. Michał Olszewski i Urszula D. poddawani są torturom. Prokuratura Krajowa odmawia oskarżonym kontaktu z bliskimi. Urzędniczka Funduszu Sprawiedliwości Urszula D. nie mogła skontaktować się telefonicznie z 15-letnim synem. Z kolei ks. Olszewski nie może skontaktować się z prowincjałem wspólnoty Sercanów, ani ze swoimi współbraćmi z zakonu.
Reakcje międzynarodowe i walka o sprawiedliwość
Sprawą ks. Olszewskiego zainteresowały się liczne międzynarodowe organizacje, w tym Komitet Przeciwko Torturom (CAT) oraz Rada Praw Człowieka przy ONZ, które zażądały wyjaśnień od polskich władz w sprawie brutalnego traktowania duchownego. List otwarty w tej sprawie został skierowany przez adwokata dr. Michała Skwarzyńskiego, który w imieniu obrony ks. Olszewskiego zaapelował do tych instytucji o natychmiastową interwencję. Niebawem sprawa ma trafić do Watykanu, gdyż obrońcy ks. Olszewskiego chcą poinformować Nuncjaturę Apostolską o torturach stosowanych wobec duchownego.
Napisałem skargę do Wysokiego Komisarza Ochrony Praw Człowieka przy ONZ. […] Odpisał, że wszczyna procedurę i nadaje sygnaturę wstępną. To oznacza, że będzie badał sprawę merytorycznie. Nadanie sygnatury oznacza, że nasz rząd będzie musiał odpowiedzieć na pytania Wysokiego Komisarza – wskazał mec. Michał Skwarzyński.
Również polski Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) potwierdził, że doszło do poważnych naruszeń praw człowieka w tej sprawie. W swoim oficjalnym wystąpieniu zwrócił uwagę na liczne przypadki łamania praw księdza, w tym upokarzające traktowanie na stacji benzynowej oraz brak odpowiedniego dostępu do podstawowych środków higieny i pożywienia podczas aresztu.
Wzruszająca wypowiedź matki księdza
Wczoraj matka ks. Michała Olszewskiego zabrała głos w mediach, wyrażając swoje cierpienie związane z dramatyczną sytuacją jej syna. W emocjonalnym wywiadzie opowiedziała o tym, jak bardzo przeżywa aresztowanie i tortury, których doświadczył jej syn.
„Kiedy go zobaczyłam, świat mi się zawalił!(…) to moje dziecko, to mój syn.” – mówi matka ks. Michała Olszewskiego, która wraz z mężem wzięła udział w pikiecie wspierającej przebywającego w areszcie syna.Jej apel poruszył wielu Polaków, którzy solidaryzują się z rodziną księdza i domagają się sprawiedliwości.
Sprawa ks. Michała Olszewskiego to symboliczny przykład poważnych nadużyć w systemie prawa i brutalności, która spotkała nie tylko duchownego, ale także stała się przykładem szerszego problemu. Publiczne upokorzenie na stacji benzynowej, zaginięcie nagrania z monitoringu oraz rażące naruszenia praw człowieka doprowadziły do skandalu, który wciąż czeka na ostateczne wyjaśnienia.