STSport

22 października na gali w Wieliczce dojdzie do walki Krzysztofa Zimnocha (19-1-1, 13 KO) z Marcinem Rekowskim (17-3, 4 KO). Wielu kibicom i ekspertom ciężko wskazać w tym pojedynku faworyta. Janusz Pindera, bokserski komentator telewizji Polsat, stwierdził w poniedziałkowym magazynie „Puncher”, że przegrany w tej walce może dużo stracić.

zimnoch-vs-rekowski

– Niewykluczone, że ta walka może któremuś z nich zakończyć karierę. Szansa na to, że ten pojedynek zakończy się przed czasem jest duża. Więcej atutów bokserskich wydaje się mieć Zimnoch, ale w ostatnich miesiącach powstało wokół niego sporo znaków zapytania, więc wszystko dopiero rozstrzygnie ring – stwierdził Pindera.

Pojedynek Zimnocha z Rekowskim zostanie rozegrany na dystansie ośmiu rund i będzie to główne wydarzenie kolejnej edycji gali organizowanej 125 metrów pod ziemią w Kopalni Soli w Wieliczce.

– Dla Marcina jest to pierwsza walka od czasu pojedynku z Andrzejem Wawrzykiem, z kolei Krzysztof niedawno zmienił trenera i też nie wiemy do końca co pokaże. Szczerze, podobnie jak wielu kibiców, spodziewam się, że ta walka nie potrwa pełnego dystansu – powiedział z kolei Tomasz Babiloński, jeden z organizatorów gali, także obecny w studiu telewizji Polsat Sport News w programie „Puncher”.

W Wieliczce kibice zobaczą także pojedynki m.in. Andrzeja Sołdry z Jordanem Kulińskim, rewanż Marka Matyi z Norbertem Dąbrowskim i starcie Kamila Łaszczyka z Piotrem Gudelem.

źródł: Polsatsport.pl/ringpolska

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.