STSport

Jeden z najlepszych zawodników w historii wagi półciężkiej – Quinton Jackson – dosyć mocno zasugerował, że jego następna walka w UFC będzie zarazem ostatnią. – Będę walczył z kimkolwiek kogo mi dadzą – zawsze tak robiłem – ale będzie to moja ostatnia walka w UFC – napisał na Twitterze.

34-letni Qunton Jackson walczy od ponad 12 lat na zawodowych ringach. W tym czasie stoczył 42 pojedynki, z których 32 wygrał i 10 przegrał. Do jego największych sukcesów należą zdobycie zunifikowanego pasa dwóch najbardziej prestiżowych federacji na świecie – Pride oraz UFC. Ostatnio wiedzie mu się jednak przeciętnie. Przegrał dwie ostatnie walki. Najpierw na gali UFC 135 we wrześniu 2011 roku przegrał walkę o mistrzostwo wagi półciężkiej z Jonem Jonesem, a ostatnio – na UFC 144 – przegrał po jednogłośnej decyzji z Ryanem Baderem.

Doszły do tego problemy z wagą. Na ważeniu przed swoim ostatnim starciu wniósł na wagę aż o 6 funtów za dużo. Tłumaczył to nie do końca zaleczona kontuzją kolana, która nie pozwalała mu ćwiczyć z pełnym odciążeniem i była głównym powodem nadwagi.

Zawodnik jest przekonany, że jego następna walka w UFC będzie zarazem ostatnią w tej federacji. – Jest mi żal mojego najbliższego rywala. Bez znaczenie kim on jest – napisał na Twitterze. – Będę walczył z kimkolwiek kogo mi dadzą – zawsze tak robiłem – ale będzie to moja ostatnia walka w UFC – dodał. Jego drogi z amerykańskim gigantem sportów walki rozchodzą się już od pewnego czasu. W kontrowersyjnym wywiadzie, którego popularny „Rampage” udzielił magazynowi Fighters Only po walce z Baderem powiedział, że lekarze związani z UFC zasugerowali mu, aby zaczął przyjmować niedozwolone środki wspomagające. Dodatkowo pozwolił sobie na dosyć ironiczne rozwinięcie skrótu UFC – U Fight Cheap, co można przetłumaczyć „Walczysz za drobne”. Sugerował tym, że zawodnicy nie dostają godziwych pieniędzy za walki.

Najprawdopodobniej dojdzie więc do wypełnienia kontraktu, który zawodnik ma z UFC, po czym nie zostanie podpisany nowy. Czy to oznacza, że nie zobaczymy już Jacksona walczącego w oktagonie czy w ringu? – Mam dużo pomysłów – komentuje dla portalu MMAjunkie.com. – Nie powiedziałem, że to będzie moja ostatnia walka. Powiedziałem, że to będzie moja ostatnia walka w UFC – dodał. Czyli Rampage chce walczyć, a zawodnik z takim nazwiskiem i takimi umiejętnościami na pewno znajdzie bez problemu zatrudnienie w mniejszych federacjach, gdzie bez najmniejszych wątpliwości będzie gwiazdą wieczoru.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.