STSport

oPięć pojedynków w głównej karcie walk to z pewnością smakowity kąsek dla każdego fana MMA. Mamy tutaj wszystko, czego można zapragnąć – młodych i żądnych zwycięstwa zawodników i doświadczonych rutyniarzy. Zapraszamy do przeczytania relacji z głównej karty walki gali MMA Attack 2!

W pierwszym pojedynku mierzyli się Krzysztof Jotko oraz Damir Hadzowić. Jotko rozpoczął nieśmiało i nadziewał się cały czas na low-kicki na wykroczną nogę. Później jednak, gdy walka przeniosła się do parteru, to przewagę zdobył Polak. Kilka razy udało mu się trafić młotkiem w głowę rywala i poczuł się zdecydowanie pewniej. W drugiej rundzie znów parter dla Jotki, który był bardzo bliski założenia Duńczykowi kimury, ale rywal się obronił. Pod koniec tego starcia widać było jak bardzo zmęczony jest Polak. Ostatnie pięć minut obaj zawodnicy przebyli na resztkach tlenu w płucach. Jotko niestety dostał ujemny punkt za trzymanie się siatki, a Hadzowić pokazał dużo woli walki i charakteru. Nie udało mu się jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, bo sędziowie jednogłośnie punktowali 29:28, 29:28, 29:27 na korzyść Polaka. Było to 10 zwycięstwo Krzysztofa Jotko.

W następnej walce przenieśliśmy się do wyższej kategorii wagowej. W wadze średniej Piotr Strus mierzył się z Carlosem Wendresem da Silvą. Pierwsze pięć minut obaj walczyli cały czas w stójce, ale to da Silva zadawał precyzyjniejsze ciosy. Strus najczęściej przecinał tylko powietrze. Na szczęście żaden cios nie zrobił na Polaku większego wrażenia. Druga runda zanim się dobrze zaczęła już się zakończyła. Po 44 sekundach Brazylijczyk założył efektowne duszenie i Polak musiał poddać walkę. Była to pierwsza porażka Strusa na zawodowym ringu.

W trzeciej walce wieczoru bardzo dobrze znany wszystkim polskim fanom MMA Niemiec – Peter Sobotta walczył z doświadczonym Hiszpanem – Juanem Manuelem Suarezem. Walka nie wyszła poza pierwszą rundę. Agresywnie zaczął Sobotta, który obalił Suareza. Po krótkiej szarpaninie w parterze Niemcowi udaje się zdobyć plecy rywala i zapiąć duszenie. Hiszpan odklepał po 2 minutach i 18 sekundach.

W kategorii do 66 kilogramów mierzyli się: Sebastian Grabarek oraz Sergiej Grecicho, czyli dwaj zawodnicy, którzy mieli nie walczyć w Głównej Karcie tego wieczoru. Grabarek zastąpił kontuzjowanego Mariusza Pioskowika, a Grecicho w ostatniej chwili zastąpił Paula Reeda. Nie było zaskoczeniem, że pojedynek specjalistów od zapasów (Grabarek) i Sambo (Grecicho) toczył się głównie w parterze. To jednak Litwin atakował i był bliski założenia duszenia, ale Polak bronił się skutecznie. Na początku drugiego starcia zawodnicy wymienili się kilkoma low-kickami i znów przeszli do parteru. Tam początkowo inicjatywę przejął Polak, ale po chwili to Grecicho przeszedł do ataku. Najpierw zdobył dosiad, później Grabarek oddał plecy i to był początek końca. W 3 minucie i 1 sekundzie popularny Brzeszczot poddał walkę po duszeniu zza pleców. Wielkie brawa dla Litwina, który o walce dowiedział się…wczoraj.

Piąty pojedynek to rewanż za walkę sprzed dwóch lat. W kategorii półciężkiej mierzyli się: Michał Fijałka, który wówczas przegrał oraz Hans Stringer. Holender już na samym początku skutecznie skontrował i przeniósł walkę do parteru. Tam jednak wielkiej krzywdy nie zrobił. Nie zmienia to jednak faktu, że pewnie kontrolował pierwszą rundę. Druga runda zaczęła się podobnie. Znów Stringer przeniósł walkę do parteru i kontrolował ją przez pół rundy. Później jednak to role się odwróciły, to Polak przejął inicjatywę, której nie oddał do końca starcia. Do zwycięstwa Fijałki wciąż jednak sporo brakowało. Celu nie udało się osiągnąć, bo w trzecim starciu znów inicjatywa należała do Holendra, który dominował w parterze, a jedyne na co było stać Polaka, to uratowanie się przed porażką przed czasem. Sędziowie nie mieli wątpliwości i wskazali jednogłośne zwycięstwo Hansa Stringera. Punktowali 30:28, 30:28, 30:27.

  •  Do 77 kg: Krzysztof Jotko pokonał Damira Hadzowicia przez jednogłośną decyzję sędziów (29:28, 29:28, 29:27) – Jotce odebrano jeden punkt za trzymanie się siatki
  • Do 84 kg: Wendres Carlos da Silva pokonał Piotra Strusa przez poddanie (duszenie rękami) 2. runda – 0:44
  • Do 77 kg: Peter Sobotta pokonał Juana Manuela Suareza przez poddanie (duszenie zza pleców) 1. runda – 2:18
  • Do 66 kg: Sergiej Grecicho pokonał Sebastiana Grabarka przez poddanie (duszenie zza pleców) 2. runda – 3:01
  • Do 93 kg: Hans Stringer pokonał Michała Fijałkę przez jednogłośną decyzję sędziów (30:28, 30:28, 30:27)

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.