STSport

Kilka dni temu opisywaliśmy zarzuty wystosowane przez IFSA Strongman wobec Mariusza Pudzianowskiego. Wówczas jedna ze stron internetowych podała informację, wedle której polski siłacz został zdyskwalifikowany za stosowanie środków dopingujących.

Jakaś strona podała taką informację, aby mnie oczernić – powiedział wówczas „Pudzian”. -Nie ma oficjalnej informacji ze strony IFSA.

Już jest! Jesteśmy w posiadaniu oficjalnej informacji prasowej przygotowanej dla naszej redakcji przez agencję „Steam Europe”, która współpracuje z IFSA (spółką organizującą większość międzynarodowych wyborów). Przedstawiciel tej organizacji – Jaime Alvarez – przesłał nam oficjalne stanowisko. – Podczas zawodów, które odbyły się w październiku 2004 roku na Bahama przeprowadzono badania antydopingowe – można przeczytać w dokumencie. – W organizmie Mariusza Pudzianowskiego wykryto niedozwolone środki. W związku z tym podjęliśmy decyzję o dyskwalifikacji tego zawodnika na okres 12 miesięcy. Pudzianowski nie może startować zarówno w zawodach oficjalnych, jak i nieoficjalnych. Jednocześnie unieważniamy jego wszystkie wyniki z tego roku, punkty zaliczane do rankingu, a nawet nagrody, które wywalczył. Jednocześnie informujemy, iż jest możliwość skrócenia okresu banicji pod warunkiem, że polski siłacz podda się programowi rehabilitacji.

W piśmie jest sporo niejasności. IFSA odbiera polskiemu zawodnikowi możliwość zbadania próbki „B” oraz prawo do jakiegokolwiek odwołania się. Pismo nie wyjaśnia również o jaki specyfik chodzi.

– To bzdura! – piekli się Pudzianowski. – Chcą mnie załatwić. Obecnie władzę w IFSA przejmują Arabowie. Nalegają, abym podpisał umowę, na mocy której 20 procent z każdej umowy reklamowej będzie szło na ich konto. Powiedziałem im, że tego nie zrobię. I stąd moje problemy.

Polski siłacz podobno wystąpi na drogę sądową. – Nie pozwolę, aby szargano moje dobre imię – twierdzi „Pudzian”. – Nigdy nie zażywałem i nie zażywam „koksu”!

Co dalej z karierą Pudzianowskiego? Sam zainteresowany twierdzi, że pomimo dyskwalifikacji będzie startował w zawodach. Ma już zaproszenie na „Arnold Schwarzenegger Classic”, potwierdził udział w kilku zawodach w całej Europie. Jak się okazuje, tak naprawdę nikt nie panuje nad jedną z najdynamiczniej rozwijających się dyscyplin na świecie. Zawodnik, który jest oskarżony o stosowanie dopingu bez żadnych problemów może startować w zawodach (ma podpisane odpowiednie umowy z organizatorami)…

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.