Mariusz Pudzianowski (12-7-1NC, 7 KO) w swojej ostatniej walce na gali KSW 47 przegrał z Szymonem Kołeckim (7-1, 7 KO). „Pudzian” nabawił się w tym pojedynku kontuzji mięśnia dwugłowego. Właśnie zapowiedział, że lada chwila planuje powrót do treningów.
„No to się urwało!!! Dwugłowy. Dwa miesiące przerwy” – napisał 42-latek kilkadziesiąt minut po marcowej gali. Pudzianowski przeszedł operację i stwierdził, że za cztery miesiące będzie „jak nowy”. Wygląda jednak na to, że szybciej wróci do zajęć.
Zawodnik wagi ciężkiej zamieścił na swoich mediach społecznościowych zdjęcie, w którym zapowiedział powrót do treningów.
„Niedługo powrót na salę i małymi kroczkami ruszać” – napisał utytułowany strongman.
Możliwe więc, że Pudzianowski wróci do klatki KSW jeszcze w tym roku. Ostatnio w mediach sporo mówiło się o jego potencjalnej walce z Erko Junem (3-0, 3 KO), który przebojem wdarł się do największej polskiej organizacji MMA. Bośniak odprawił przed czasem kolejno Tomasza Oświecińskiego, Popka i niedawno Akopa Szostaka.
– Mogę go sprawdzić. Noga wraca do siebie. Rehabilitacja ruszyła. Tak jak mówiłem, na wrzesień poskładam się jak nowy – skomentował te doniesienia „Pudzian”.
42-latek w KSW stoczył 19 walk. W debiucie na gali z numerem 12 pokonał Marcina Najmana. Później wygrał między innymi z Olim Thompsonem, Pawłem Nastulą czy Rollesem Gracie.