STSport

17 maja na gali KSW 27 w Ergo Arenie w Gdańsku Mariusz Pudzianowski stoczy swój kolejny pojedynek w MMA. Przeciwnikiem polskiego wojownika będzie Brytyjczyk Oli Thompson. W czwartek obaj zawodnicy pojawili się na oficjalnej konferencji prasowej w warszawskiej restauracji „Champions”.

Już za kilka tygodni kibice MMMA zobaczą ponownie w klatce Mariusza Pudzianowskiego. „Dominator” po raz ostatni walczył we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to na gali KSW 26 w Łodzi pokonał Seana McCorkleya. W Gdańsku będzie chciał ponownie zakończyć swój pojedynek po swojej myśli.

Popularny „Pudzian” nie będzie miał jednak łatwego zadania – jego rywalem będzie Brytyjczyk Oli Thomspon, który już dwa razy pojawiał się na galach Konfrontacji Sztuk Walki. 16 marca przegrał wprawdzie na punkty z Karolem Bedorfem, ale kilka miesięcy później pokonał przez nokaut Kamila Walusia.

Co ciekawe, Thompson to były uczestnik zawodów „Strongman”, gdzie po raz pierwszy mierzył się z Pudzianowskim.

– My już razem rywalizowaliśmy, jednak było to w zawodach „Strongman”. Teraz będzie możliwość zmierzenia się na „pięści” – w innej dziedzinie, w innej dyscyplinie. Zobaczymy, kto tym razem będzie górą. Mamy równe szanse – przyznał Polak podczas oficjalnej konferencji prasowej.

Z kolei Thompson w bardzo ciepłych słowach wypowiedział się na temat federacji KSW a także dodał, że nie może doczekać się konfrontacji z Pudzianowskim. Jego zdaniem, będzie miał tutaj większe szanse niż w zawodach „Strongman”.

– Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej propozycji bardzo się ucieszyłem. Już wcześniej wiele mówiło się na temat tego pojedynku. Jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu do niego dojdzie.

– W „Strogmanie” nie tylko ja przegrywałem z Mariuszem Pudzianowskim, on był wtedy najlepszy, jest ikoną tego sportu. Ja nie byłem wtedy zawodnikiem z najwyższej półki. Teraz w MMA jest inna sytuacja – czuję się zdecydowanie mocniejszy i czekam z niecierpliwością na pojedynek – wyznał.

Brytyjczyk dodał, że stoczył już 17 walk w swojej karierze, ale najlepiej zawsze czuł się w Polsce. – Walczyłem już tutaj dwa razy, to było za każdym razem dla mnie wielkie przeżycie. Stoczyłem 17 walk w swojej karierze, ale nigdzie nie czułem się tak dobrze jak tu

Z kolei na koniec Mariusz Pudzianowski powiedział, że jego zdaniem będzie to historyczna walka, bo wcześniej nie zdarzyło się, by dwóch byłych uczestników zawodów „Strongman” zmierzyło się ze sobą w formule MMA.

– Mogę zapewnić, że całe środowisko „Strongman” będzie oglądało tę walkę, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Obaj jesteśmy znani z tej bajki a nigdy nie zdarzyło się jeszcze, aby dwóch tak znanych zawodników z tego sportu starło się w w ringu – zakończył polski zawodnik.

źródła: Tomasz Skrzypczyński, WP.PL

foto: kswmma.com

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.