Sądzie Rejonowym w Rawie zakończył się proces, w którym jednym z głównych oskarżonych był Mariusz Pudzianowski, największy polski siłacz. To kolejna sprawa kryminalna w jaką zaangażowany jest „Pudzian”…

Pudzianowskiemu postawiono trzy zarzuty w sprawie sprzed 5 lat: że nabył fiata 125p, wiedząc, że samochód „został pozyskany za pomocą czynu zabronionego”, że dokonał przerobienia numerów identyfikacyjnych tego fiata, zeszlifowując na silniku numery oryginalne oraz że w wydziale komunikacji rawskiego Starostwa Powiatowego posłużył się umową kupna-sprzedaży samochodu fiat 125p, wiedząc, że podpis osoby sprzedającej jest podrobiony. Zarzuty postawiono też dwóm kolegom Pudzianowskiego: Markowi S. i Karolowi G. Sprawa zakończyła się nadspodziewanie szybko, ponieważ Mariusz Pudzianowski oraz jego koledzy dobrowolnie poddali się karze. Strongman ma zapłacić 2 tysiące złotych grzywny, zaś pozostali oskarżeni po 500 złotych.

Przypomnijmy,że to nie pierwszy konflikt z prawem popularnego strongmana.W 2000 roku za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia Mariusz Pudzianowski został skazany na 3,5 roku bezwzględnego więzienia. Prokuratura żądała dla niego 5 lat pozbawienia wolności.Po wniesionej apelacji sąd  uwzględniając fakt, iż jest strongmanem, osobą publiczną i był to jego pierwszy konflikt z prawem zmniejszył mu wyrok na 2,5 roku więzienia, z czego odsiedział tylko 19 miesięcy. Pozostałe 11 miesięcy sąd zawiesił mu za dobre sprawowanie i oddał pod kilkuletni nadzór kuratora.