STSport

Iromind – amerykańska firma zajmująca się promowaniem sportów siłowych na świecie informuje na swojej stronie internetowej,że Mariusz Pudzianowski został oficjalnie zdyskwalifikowany przez międzynarodową organizację IFSA za naruszenie „zasad zdrowotnych” czyli stosowanie dopingu.

W związku z powyższym IFSA wprowadziła wobec Pudzianowskiego następujące restrykcje:

1.Dyskwalifikacje wyników Pudzianowskiego z World Strongest Man,unieważnienie jego rekordów,odebranie punktów w rankingu,nakaz zwrotu pieniędzy uzyskanych ze startów w zawodach w 2004 roku.

2.Dyskwalifikacja na rok czasu. Jeśli Mariusz Pudzianowski zechce poddać się programowi rehabilitacyjnemu prowadzonemu przez zespól medyczny IFSA Holdings to z uwagi na jego zasługi dla Strong Man dyskwalifikacja zostanie skrócona.

Mariusz Pudzianowski na koksie? To bzdury jakiejś mało znanej strony internetowej poświęconej siłaczom – twierdzi na łamach „Życia Warszawy” popularny „Dominator”. Informacja o tym, że nasz najlepszy Strong Man, dwukrotny mistrz świata Mariusz Pudzianowski został na rok zawieszony przez międzynarodową federację siłaczy (IFSA) obiegła wczoraj wszystkie polskie agencje. Jako powód dyskwalifikacji podano „naruszenie nowych zasad zdrowotnych zawodników ustalonych przez IFSA” (dosłowne tłumaczenie). Źródłem rewelacji jest strona internetowa amerykańskiej firmy Ironmind, która zajmuje się promowaniem sportów siłowych. Autorzy bardzo lakonicznej informacji twierdzą, że jeśli „Pudzian” weźmie udział w „programie rehabilitacji i będzie współpracował z IFSA” , to kara zostanie zmniejszona.

– Nie traktujemy poważnie informacji o stosowaniu niedozwolonych środków wspomagających przez „Dominatora”. Na oficjalnej stronie IFSA nie ma o tym żadnej wzmianki. Chcemy, żeby władze światowej federacji wszystko zdementowały – twierdzi wiceprezes Strong Man w Polsce Piotr Szymiec. Całym zamieszaniem wydaje się w ogóle nie przejmować najbardziej zainteresowany, czyli Mariusz Pudzianowski. – To bzdura, ktoś robi sobie jaja. Wiem, że nie wszystkim w IFSA podoba się moja niezależność, ale to ich problem. Na razie nie otrzymałem od nich żadnych wiadomości. Przeciwnie przyszło zaproszenie na zawody do Szwecji. „Koksiarza” by nie zapraszali – śmieje się „Pudzian”. – Pudzianowski to wielkie przedsiębiorstwo, jest bardzo medialny. To gwiazda tej dyscypliny i o wszystkim decyduje sam. Nie jest to dobrze odbierane w IFSA, jej członkowie nie mogą Mariuszowi niczego narzucić. Teraz chyba próbują sobie „Pudziana” podporządkować – dodaje Szymiec. Mariusz Pudzianowski pomimo wielu sprzecznych wywiadów jakich udzielił mediom negujących fakt dyskwalifikacji odwołał się od decyzji IFSA i jego apelacja będzie rozpatrywana 25 grudnia na specjalnym zebraniu zarządu IFSA Holdings.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.