Mamed Chalidow pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Luke’a Barnatta podczas gali ACB 54: Supersonic, która odbyła się w Manchester Arenie. Było to 33. zwycięstwo w karierze reprezentanta Polski.
Zaledwie 21 sekund potrzebował mistrz federacji KSW, by rozprawić się z 28-letnim Anglikiem w walce wieczoru 54. gali Absolute Championship Berkut. Luke „Bigslow” Barnatt stracił kontakt z rzeczywistością już po pierwszym potężnym ciosie naszego zawodnika w 17. sekundzie. Ten nie pozwolił rywalowi otrząsnąć się i po kilku kolejnych precyzyjnych trafieniach w głowę sędzia Herb Dean przerwał pojedynek.
Dla 36-letniego Mameda Chalidowa była to pierwsza walka od maja ubiegłego roku, kiedy to w dość kontrowersyjnych okolicznościach pokonał na punkty Aziza Karaoglu. Powrót do klatki okazał się imponujący. W swojej karierze Chalidow tylko raz zakończył walkę w krótszym czasie, ale miało to miejsce prawie 12 lat temu.
Po zwycięstwie z Luke’em Barnattem nasz zawodnik legitymuje się rekordem 33-4-2. Jego rywal poniósł czwartą porażkę w 16. pojedynku.Kolejnym rywalem mistrza kategorii średniej KSW będzie Borys Mańkowski. Zawodnicy zmierzą się 27 maja na Stadionie Narodowym podczas gali KSW 39 – Colosseum.
W Manchesterze udany powrót do klatki zanotował również były mistrz KSW, Aslambek Saidow, który pokonał jednogłośnie na punkty Rumuna Iona Pascu.