Portal Stsport przeprowadził wywiad z Mamedem Chalidowem po jego powrocie z Czeczeni...
Witaj Mamed.Wróciłeś w końcu do Polski. Jak się czujesz po pobycie w Czeczeni? Wypocząłeś trochę?
-Niestety nie wypocząłem. Nie do końca byłem tam dla przyjemności. Odwiedziłem najbliższych, ale miałem też szereg swoich prywatnych spraw, których musiałem dopilnować. Czuję się raczej zmęczony nie wypoczęty.
Słyszeliśmy,że 9 lipca będzie w Olsztynie u ciebie Alistair Overeem z którym będziesz trenował?
Tak. Alistair Overeem przylatuje do Polski już 8 lipca na zaproszenie firmy Sports Technology dystrybutora suplementu dla fighterów R2F. Najpierw przeprowadzi seminarium w Warszawie,a w sobotę rano przyjedzie do mnie do Olsztyna, gdzie spędzimy kilka godzin trenując razem. Potem przeprowadzi seminarium dla ludzi. W niedzielę ma być zaś w Częstochowie, gdzie będzie kolejne seminarium. To naprawdę wielkie wydarzenie, że zawodnik tej klasy co Overeem będzie w Polsce.
Na co liczysz podczas treningu z Alistairem Overeemem? Masz zamiar się czegoś od niego nauczyć czy tez to on raczej będzie się uczył od ciebie?
Tak. Nauczę go przyrządzać Siskał–czurek .To placki po czeczeńsku (śmiech)
Tak poważnie to liczę, że nauczę się od niego nowych rzeczy zarówno w parterze jak i stójce.To wyśmienity zawodnik. Bardzo się cieszę na ten trening.
Mamed a może mały sparing z Alistairem?
(śmiech) No coś ty. Nie miałbym szans.
A co sądzisz o jego ostatniej walce z Fabricio Werdumem?
Była słaba, ale Alistair z tego co słyszałem miał taką taktykę. Najważniejsze jest to, że wygrał, a nie jak walczył.
Na zakończenie kilka słów do fanów…
Pozdrawiam wszystkich moich fanów i bardzo dziękuję za wsparcie i dużo pozytywnych słów jakie piszą i mówią na mój temat. Zapraszam też wszystkich na seminaria z Alistairem Overeemem. Może się na nich zobaczymy.