Federacja KSW nie chce wypuścić ze swych objęć najlepszego polskiego zawodnika mieszanych sztuk walki Mameda Chalidowa, który chciałby kontynuować karierę w UFC. Właściciele KSW wiedzą, że straciliby „maszynkę do robienia pieniędzy”, gdyż wiadomym jest, że ludzie przychodzą na gale KSW właśnie dla Mameda i Pudziana, którzy przyciągają rzesze kibiców i zapewniają stały dopływ gotówki zasilającej kieszenie Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego.
–Będziemy mieli z nim wychowawczą rozmowę, ponieważ jeżeli przejdzie do UFC, nie będzie mógł walczyć w KSW – powiedział Lewandowski w rozmowie z onet.pl – Tam są takie kontrakty, które są obwarowane klauzulami wyłączności. Co do pieniędzy, to my płacimy obecnie więcej, niż oni mogą zagwarantować Mamedowi. Nie możemy być dobrymi wujkami, którzy którzy będą ze swojej kieszeni wyrównywać różnicę. To jest jego życiowa decyzja!
A wy jak oceniacie słowa Martina Lewandowskiego? Mamed powinien zostać w KSW czy też raczej byłoby dla niego lepiej kontynuować karierę w UFC?