Po emocjonującej trzyrundowej batalii Jakub Kowalewicz wypunktował Kamila Gniadka w pojedynku w wagi lekkiej otwierającym KSW 28, który był jednocześnie finałem turnieju Areny Berserkerów.
Po oddaniu pierwszej rundy na korzyść Gniadka, młody zawodnik Ankosu Zapasy Warszawa podkręcił tempo w dwóch kolejnych odsłonach. Kowalewicz obalał i zdobywał pozycję z góry, rozbijając szczecinianina ciosami z gardy. Zawodnik Berserkers Team, co prawda próbował się skręcać do dźwigni na łokieć, ale podopieczny Piotra Jeleniewskiego przytomnie blokował te próby.
źródło :KSW