STSport

Po siedmiu miesiącach przebywania w areszcie, ks. Michał Olszewski wyszedł na wolność. Wzruszony kapłan, witany przez tłumy wiernych, dziękował wszystkim, którzy wspierali go w trudnym czasie. „To wasze modlitwy mnie wydobyły” — powiedział ks. Olszewski, wyrażając wdzięczność i udzielając błogosławieństwa nie tylko obecnym, ale i tym, którzy duchowo byli przy nim.

Ksiądz Olszewski nie krył emocji, mówiąc: „Chciałem wam wszystkim podziękować. Mówili, że to był areszt wydobywczy, ale on był wydobywczy w tym znaczeniu, że to wasze modlitwy mnie wydobyły.” Kapłan podkreślił, że czuje ogromną wdzięczność za wsparcie modlitewne, które, jak sam mówi, pozwoliło mu przetrwać trudne chwile.
Na miejscu obecny był również jego obrońca, mec. Michał Skwarzyński, który przypomniał o oczekiwaniu na akt oskarżenia i zapewnił, że jego zespół jest gotowy do wyjaśnienia sprawy i obrony dobrego imienia ks. Olszewskiego. „Czekamy na akt oskarżenia, by publicznie wyjaśnić tę sprawę i pokazać, że zarzuty są fikcyjne i motywowane politycznie” – powiedział mecenas, wskazując na kontrowersyjne okoliczności sprawy.
Wiadomo, że za ks. Olszewskiego wpłacono kaucję w wysokości 350 tysięcy złotych. Poręczenie za kapłana przekazał jeden z jego współbraci z Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego. Dzięki tej wpłacie ksiądz Olszewski mógł wyjść na wolność jeszcze przed procesem, co stało się możliwe po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.