STSport

Na gali KSW19 pojawił się po raz pierwszy Krzysztof „The Polish Experiment” Soszyński, który stał w narożniku Jaya Silvy w walce z Michałem Materlą.W ekskluzywnym wywiadzie dla Artura Mazura z portalu Wirtualna Polska opowiedział o różnicach między KSW a UFC, a także o walce swojego podopiecznego z Michałem Materlą. Nie mogło zabraknąć również tematu Mameda Chalidowa i Mariusza Pudzianowskiego…

Krzysztof Soszyński zaczął od wymieniania różnic pomiędzy UFC i KSW mówiąc, że Konfrontacja Sztuk Walki to trochę show i że najlepsi zawodnicy walczą tylko w UFC.

-KSW to jest troszeczkę coś innego –przyznał Soszyński porównując obie federacje – Tutaj robi się show dla ludzi, jest wielka scena, na której można pooglądać różne występy. W UFC robi się coś innego. A pozostałe różnice? UFC ma w oktagonie najlepszych zawodników na świecie -powiedział Krzysztof Soszyński.

The Polish Experiment” odniósł się również do walki czeczeńskiego wojownika z Rodneyem Wallace’m, którą oglądał na żywo podczas gali.

-Mamed Chalidow jest gotowy do walki w UFC i chętnie bym go tam zobaczył –przyznał szczerze Soszyński – On ma wielką szansę stać się najlepszym zawodnikiem UFC w tej kategorii wagowej. Ma wszystko, co potrzebuje. Niesamowity był nokaut w jego wykonaniu, ten prawy był jak solidnie kopnięcie. Jedyny warunek, jaki ja bym postawił, to taki, że Mamed powinien dostać kogoś z pierwszej piątki zawodników UFC w tej kategorii wagowej. Ewentualnie zawodnika z pierwszej dziesiątki. Inni nie powinni wchodzić w grę.

Po porażce Jaya Silvy Krzysztof Soszyński nie potrafił opanować emocji i demonstracyjnie okazał swoją wściekłość co zostało zauważone przez dziennikarzy.W wywiadzie przeprowadzonym przez Artura Mazura nie mogło więc zabraknąć pytań dotyczących właśnie tych wybuchów gniewu.

-Byłem bardzo wściekły –powiedział Soszyński tłumacząc się z tego w wywiadzie dla WP – On to wygrał, on rozwalił Michała! Miał tę walkę w garści, ale powiedział sobie w głowie, że jest zmęczony. Możesz nauczyć zawodników wielu rzeczy, ale jednej nie możesz – serca do walki. Albo je masz, albo go nie masz. Tłumaczyłem mu, że w Europie chłopaki zawsze idą do przodu. Musisz ich znokautować, bo w przeciwnym wypadku oni cały czas będą na ciebie napierać.Jay Silva musi w sobie znaleźć serce do walki, bo – jak już mówiłem – tego się nie da nauczyć- powiedział Soszyński krytykując swojego zawodnika.

The Polish Experiment” skomentował również walkę Mariusza Pudzianowskiego i skrytykował wybór przeciwnika dla strongmana.

-Wszyscy wiemy, po co do Polski przyleciał Sapp – po pieniądze -bez ogródek powiedział Soszyński – Jeśli Pudzianowski chce się liczyć, to musi walczyć z kimś lepszym. Z kimś, kto może go kopnąć. Dobrym pomysłem byłaby walka z Timem Sylvią. Wtedy byśmy zobaczyli, czego tak naprawdę się nauczył. On naprawdę może wiele osiągnąć. Jest dobry, ale może być jeszcze lepszy. Ciężko trenuje w American Top Team i to jest wspaniałe. Musi jednak spełnić podstawowy warunek – musi zbić tę wagę! Najgorsze jest to, że on ma olbrzymie mięśnie. To jest w tym sporcie najgorsze. W MMA musisz mieć odpowiednie „cardio”. Musisz dostarczyć do mięśni jak najwięcej tlenu, a jeśli one są wielkie, to tlenu zaczyna brakować. Ktoś, kto wytrzyma z Pudzianowskim 3-4 minuty, ma wielkie szanse na zwycięstwo.

Uważamy, że Mariusz Pudzianowski powinien faktycznie wsiąść sobie do serca rady bardziej doświadczonego kolegi i zredukować wagę o kilka dobrych kilogramów. To z całą pewnością przyczyni się do jego większych sukcesów.

Na koniec rozmowy Krzysztof Soszyński obiecał, że jeśli wyleczy kontuzje kolan to być może zobaczymy go na ringu KSW w Polsce. Byłoby to nie lada wydarzenie i gratka dla wszystkich kibiców MMA w Polsce.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.