Były mistrz świata w boksie federacji WBO w wadze półciężkiej Krzysztof Głowacki potrzebował niespełna jednej rundy, a dokładnie 111 sekund, by na ringu w Wałczu znokautować doświadczonego Kolumbijczyka Santandera Silgado. To było jego trzydzieste zwycięstwo w zawodowej karierze, którą rozpoczął w 2008 roku.
Bokserzy pierwszych sekund sprawdzali swoje umiejętności w półdystansie. Leworęczny Polak trzymał się blisko Silgado spychając go w okolice narożnika. W drugiej minucie pojedynku na środku ringu, Głowacki wyprowadził krótki lewy sierpowy, który trafił prosto w skroń rywala i ściął go na deski ringu. Kolumbijczyk już się nie podniósł, a sędzia nie miał innego wyjścia, jak tylko przerwać walkę.
Głowacki półtora roku temu stracił pas mistrzowski federacji WBO przegrywając z Oleksandrem Usykiem, a tak spektakularne zwycięstwo zapewne przybliżyło go w drodze do odzyskania pasa mistrzowskiego. To była jego czwarta walka wygrana pod rząd.
https://youtu.be/PiU3HAYbSFU