Znakomita postawa Rory’ego MacDonalda w walce z B.J. Pennem sprawiła, że zawodnik trafił na usta wszystkich. Jego profesjonalna demolka byłego mistrza UFC w wadze lekkiej i półśredniej była czymś nieoczekiwanym. Owszem, wielu ekspertów uważało, że MacDonald zwycięży, jednak nikt nie oczekiwał takiej dominacji. Tym samym Kanadyjczyk zyskał nie tylko nowych fanów, ale też wrogów. Do tych drugich należy między innymi Josh Koscheck.

Josh Koscheck

Amerykański zapaśnik jest jednym ze specjalistów w obrzucaniu obelgami i prowokowaniu swoich przeciwników. Niedługo po walce Penna z MacDonaldem, Koscheck wysłał na Twittera następującą wiadomość:

Może Rory powinien walczyć ze mną??? Choć wątpię by UFC chciało widzieć jak on dostaje po dupie

Byłby to fenomenalny sprawdzian dla MacDonalda, który jak na razie mierzył się głównie z uderzaczami pokroju Condita, Millsa czy Diaza. Nie miał w UFC jeszcze takiego dobrego zapaśnika jakim jest Josh Koscheck. Sam MacDonald po swoim sobotnim pojedynku wyznał, że pragnie rewanżu z Carlosem Conditem.

Josh Koscheck ostatni raz w UFC walczył w maju, gdzie przegrał z Johnym Hendricksem przez kontrowersyjną, niejednogłośną decyzję. Następnie był przymierzany do pojedynku z Jake’iem Ellenbergiem na UFC 151, jednak musiał się wycofać z powodu kontuzji pleców. Sama gala UFC 151 nie odbyła się z powodu kontuzji Dana Hendersona i brakiem możliwości znalezienia porządnego przeciwnika dla Jona Jonesa.