STSport

Niko Puhakka ponownie będzie walczył podczas gali KSW. Już 25 lutego na KSW 18 zmierzy się z Arturem „Kornikiem” Sowińskim. Fin znany jest przede wszystkim ze swoich tatuaży o tematyce nazistowskiej i rasistowskiej.

Znamy kolejny pojedynek karty walk Konfrontacji Sztuk Walki 18. Z Polakiem – Arturem Sowińskim zmierzy się Fin – Niko Puhakka. To dobrze znany wszystkim polskim fanom MMA zawodnik. Podczas KSW XIV w Łodzi wziął udział w turnieju wagi lekkiej. Wygrał oba pojedynki i awansował do finału, który odbył się podczas gali z numerem XV w Warszawie. Tam pokonał przez trójkątne duszenie Macieja Górskiego. Miał okazję zmierzyć się już z „Kornikiem”, którego pokonał podczas gali Fight Festival 16 czerwca 2010 roku. O rozstrzygnięciu zadecydowali wówczas sędziowie, którzy jednogłośnie wskazali na Puhakkę.

Fin wzbudza dużo kontrowersji swoimi tatuażami i poglądami. Odnoszą się one do ideologii nazistowskiej i rasistowskiej. Podczas swojego drugiego pobytu w Polsce, stacja Polsat, która transmitowała galę z jego udziałem nakazała aby wystąpił on z zasłoniętym torsem.

Artur Sowiński będzie walczył na drugiej gali KSW z rzędu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że podczas tej ostatniej – 26 listopada w Łodzi – nawet porządnie się nie spocił. Po zaledwie 46 sekundach walki znokautował Macieja Jewtuszkę. – Dam z siebie wszystko, żeby nie zawieść kibiców – taki wpis na Facebooku Sowińskiego pokazał się tuż po ogłoszeniu jego rywala.

Wybór takich zawodników od razu jest szeroko komentowany w internecie. Zdecydowana większość fanów docenia klasę Puhakki, ale liczy na dobry występ Polaka. Pojawiaj się jednak również komentarze, że KSW zaczyna zjadać własny ogon serwując nam ciągle tych samych zawodników. Trzeba uczciwie stwierdzić, są to zarzuty niebezpodstawne.

Foto: KSW

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.