Noworoczna gala DREAM 18 rośnie w siłę. Do wielkich nazwisk japońskiego i światowego MMA dołączył właśnie Michihiro Omigawa, który stanie naprzeciw znanego z PRIDE Tatsuya Kawajiriego.
Omigawa swoją karierę zaczął od porażek i te towarzyszyły mu jeszcze długi czas. W 2007 dzięki kilku zwycięstwom dostał szansę od organizacji UFC, ale po dwóch przegranych walkach został zwolniony. Kariera wywodzącego się z judo Japończyka zmieniła swój tor, kiedy zawodnik zadebiutował w Sengoku. Omigawa wystąpił w turnieju wagi piórkowej, gdzie dotarł do finału, po drodze pokonując wysoko notowanych LC Davisa, Nam Phana i Marlona Sandro. W finale uległ rodakowi, Masanoriemu Kaneharze po bardzo kontrowersyjnej decyzji. Następne walki Omigawy były jeszcze bardziej udane. Zwycięstwo przez decyzję z Hatsu Hiokim i Micahem Millerem, znokautowanie Hiroyukiego Takayi i w końcu poddanie Cole’a Escovedo. Te wygrane sprawiły, że Japończyk powrócił do UFC. Ponownie jednak nie dał sobie rady w amerykańskiej organizacji. Choć w pojedynku z Darrenem Elkinsem był ewidentnie oszukany, to porażki z Chadem Mendesem, Yurim Alcantarą i Mannym Gamburyanem spowodowały, że judoka ponownie pożegnał się z największą organizacją MMA na świecie.
Tatsuya Kawajiri to jeden z mniej docenianych japońskich zawodników, walczący zawsze w cieniu Takanori Gomiego, Hayato Sakuraia czy Hatsu Hiokiego. Przez całą swoją karierę toczył pojedynki w wadze lekkiej, jednak w 2011 przeniósł się do kategorii piórkowej. Od tamtej pory Kawajiri zdobył trzy zwycięstwa – nad popularnym Joachimem Hansenem, dobrym zapaśnikiem Kazuyuki Miyatą, oraz nad mistrzem organizacji King of the Cage, Donaldem Sanchezem. Kawajiri to bardzo dobry uderzacz jak i grappler, niestety tak jak wielu japońskich zawodników ma chyba problem z walkami poza Krajem Kwitnącej Wiśni. W 2011 dostał wielką szansę od losu i stanął w szranki o pas organizacji Strikeforce, jednak został odprawiony przez Gilberta Melendeza już w pierwszej rundzie. Oprócz walk w MMA, Japończyk stoczył dwa pojedynki w K-1, wygrywając z Kozo Takedą i przegrywając z Masato.