Kamil Bazelak (8-9) po czterech zwycięstwach z rzędu z nieco słabszymi rywalami, bierze się ochoczo za poważniejsze wyzwania. Najpierw 5 Maja ma zmierzyć się z byłym mistrzem KSW – Brazylijczykiem Fernardo Rodriguesem na gali DKW Fight Night w Legionowie, a za 16 dni jego przeciwnikiem ma być doświadczony Holender – Nills Van Noord.
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku, statystki przemawiają na korzyść przeciwników Bazelaka, ale i ten potrafił zwyciężyć na BAMMA z równie faworyzowanym Karlem Etheringtonem. Ostatnio „Vanderlei” zwyciężał z czarnoskórymi rywalami – Johnem Greenem i Carlosem Wiliamsem, oraz dwukrotnie z Piotrem Zaborskim.
Fernardo Rodrigues natomiast, po zwycięstwie nad Karolem Bedorfem i zdobyciu pasa KSW zanotował dwie błyskawiczne porażki – najpierw z Marcinem Różalskim, potem zaś z Rafałem Andryszakiem na galach KSW.
Nills Van Noord zaś to rywal doświadczony – 27 razy stawał w szranki wszechstylowej walki wręcz, z czego wygrywał aż 18 pojedynków, a 7 krotnie doznawał goryczy porażki w swej bogatej karierze sportowej. Debiutował w 2007 roku, a co do jego „nabytków rekordowych” to najcenniejsze wydaje się być zwycięstwo z Lee Chadwickiem (24:13) czy ostatnia potyczka, gdzie Nills pokonał Diona Staringa (36:15) przez decyzję sędziowską. Generalnie ujmując rekord Holendra, to 8 krotnie wygrywał on z rywalami o dodatnich bilansach, 4 krotnie z oponentami którzy mają na swoim koncie choćby jedno zwycięstwo, a 6 krotnie z przeciwnikami którzy do tej pory nie zanotowali żadnego zwycięstwa.
Grzegorz Prokop