STSport

Przedstawiamy wywiad ze strongmanem i karateką Kamilem Bazelakiem w którym mówi o przygotowaniach do walki w formule K-1 na gali NG Promotions w Częstochowie, a także o swoich planach i zmianach życiowych.

Witaj Kamilu. Jak przebiegają przygotowania do październikowej walki w formule K-1?

Powiem zupełnie szczerze, że ostatnio jestem tak zajęty, że z trudem gospodaruję czas na jakikolwiek trening. Wynika to ze zmiany miejsca zamieszkania. Kupiłem mieszkanie w Niemczech i obecnie bez przerwy jestem w rozjazdach. Bywa tak, że dwa dni siedzę w kraju, a pozostałe pięć zagranicą. Teraz cały tydzień jestem w Polsce, ale dzisiaj już wyjeżdżam. Mam tutaj jeszcze dużo spraw na głowie urzędowych i biznesowych, które muszę pozamykać, także jeszcze sporo wody upłynie za nim na stałe osiądę w Niemczech.Wiele w moim życiu się zmieniło. Nie zajmuję się już branżą odżywkową. Realizuję się teraz na całkiem innych płaszczyznach.

Kiedy zatem znajdujesz czas na treningi?

Mimo permanentnego braku czasu staram się choć raz dziennie coś robić. Trzy razy w tygodniu biegam, raz w tygodniu robię trening siłowy FBW i oczywiście nie zapominam też o treningu karate Sei Budokai ukierunkowanym pod walkę w formule K-1.

A w jakiej formie jesteś obecnie?

Na pewno mam nieco gorszą wytrzymałość niż na KSW 18, gdyż wtedy przygotowując się do walki z Kamilem Walusiem spokojnie wytrzymywałem sparingi z  Krystianem Kopytowskim na dystansie 6-8  rund po 5 minut . Teraz przygotowuję się do walki 3 rundy x 3 minuty. Sparuję głównie z karatekami.

Jaką masz wagę w dniu dzisiejszym?

Ważę 130kg czyli o 13 kg więcej niż w lutym na KSW.

Taka duża waga nie przeszkadza ci w sparingach? Przecież na pewno jesteś dużo wolniejszy.

Tak jak mówiłem kondycję mam na pewno gorszą, jestem też z całą pewnością wolniejszy, ale za to dużo bardziej silniejszy niż wtedy, gdy raptownie zredukowałem wagę ciała. Zobaczymy jaki to da rezultat w walce. Ring zweryfikuje wszystko.

A co będzie kiedy przegrasz? Odejdziesz na emeryturę sportową? W końcu masz prawie 38 lat…

Nie zakładam w ogóle takiej opcji. Na ring wchodzę po to,żeby wygrać, a nie żeby leżeć na deskach. Jeżeli zdarzyłaby mi się przegrana to na tym świat się nie kończy. Będę walczył dalej, dopóki mi zdrowie pozwoli. Założyłem sobie, że na dobre wycofam się z wyczynowego sportu w wieku 45 lat. Potem zostanę tylko przy rekreacji.

To ambitne plany. Nie wielu jest sportowców walczących jeszcze w tym wieku. Przejdźmy jednak teraz do kwestii gali w Częstochowie. Zdradzisz z kim będziesz walczył i jaką gażę za tą walkę dostaniesz?

Rozmawiałem wczoraj z Marcinem Najmanem. Jak dotychczas jeszcze nie określił z kim dokładnie będę walczył. Z tego co mówił to negocjuje z kilkoma zawodnikami z zagranicy, jednakże kto ostatecznie będzie moim przeciwnikiem tego nie wiem. Co do gaży to nie mogę się na ten temat wypowiadać, jednakże ja nie walczę dla pieniędzy. Zawsze to podkreślam,że priorytetem dla mnie nie jest kasa, lecz możliwość rywalizacji, sprawdzenia się, pokonania własnych słabości. Pieniądze, podobnie jak inne dobra materialne  nie są moim celem życiowym. Do grobu przecież ich ze sobą nie zabiorę. Są dużo ważniejsze rzeczy w życiu niż forsa. Dla mnie najważniejsze w życiu są miłość, przyjaźń, szacunek, wierność i altruizm.Tymi wartościami się kieruję i staram się być lepszym człowiekiem niż byłem i jestem. Całe moje życie teraz  to bezustanna praca nad sobą, nad swoim charakterem. Cieszę się, że udało mi się wielu ludziom pomóc, jednakże to co robię cały czas jest niewystarczające. Prawdziwym wzorcem dla mnie jest mój przyjaciel i wielki altruista Mariusz Zalewski, który wraz z małżonką robią bezinteresownie wiele dobrego dla tych wszystkich ludzi, którzy potrzebują pomocy.

Wiele w tym racji . Altruistów w dzisiejszych czasach nie jest za wielu…Dziękuję za rozmowę. Pozostaje tylko czekać na jakieś wiadomości o twoim przeciwniku, bo to jest na pewno kwestia,którą interesuje się wiele osób.

Dziękuję również. Chciałbym przy tej okazji pozdrowić swoich wszystkich swoich fanów i przyjaciół. Dziękuję za wasze wsparcie.Trzymajcie za mnie mocno kciuki.

rozmawiał:Radosław Gabrysiak

http://youtu.be/4_Yl9hjbqoQ

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.