Izraelska armia potwierdziła rozpoczęcie „ograniczonych i ukierunkowanych” działań lądowych przeciwko celom Hezbollahu na południu Libanu. Oświadczenie wydano w nocy z poniedziałku na wtorek, informując, że operacja jest odpowiedzią na bezpośrednie zagrożenie dla północnych miejscowości Izraela, wynikające z regularnych ostrzałów prowadzonych przez Hezbollah.
Cel operacji
Według izraelskich sił zbrojnych, działania lądowe koncentrują się na przygranicznych wsiach, skąd od początku wojny w Strefie Gazy Hezbollah prowadził regularne ostrzały na tereny północnego Izraela. Operacje lądowe są wspierane przez lotnictwo i artylerię, a żołnierze od miesięcy przygotowywali się do realizacji tej misji.
Izrael podkreślił, że operacja w Libanie jest realizowana równocześnie z walkami toczonymi w Strefie Gazy oraz innymi frontami. Decyzję o przeprowadzeniu inwazji podjęło izraelskie kierownictwo polityczne, a całość operacji prowadzona jest pod kryptonimem „Północne Strzały”.
Liban od tygodni jest intensywnie bombardowany przez izraelskie lotnictwo. Jak podaje izraelskie dowództwo, uderzenia są wymierzone wyłącznie w cele związane z Hezbollahem, a nie w libańską ludność cywilną. Izrael zaznacza, że celem działań jest zabezpieczenie północy państwa, z której ewakuowano około 60 tysięcy mieszkańców w związku z ostrzałami Hezbollahu.
Według informacji rządu w Bejrucie, w wyniku bombardowań zginęło już ponad tysiąc osób, a milion Libańczyków musiało opuścić swoje domy. W ostatnich tygodniach izraelskie media donosiły, że izraelskie wojska specjalne prowadziły na terenie południowego Libanu misje zwiadowcze, mające na celu przygotowanie operacji lądowej.
Powrót izraelskiej armii do Libanu
Jest to pierwszy raz od zakończenia wojny z Hezbollahem w 2006 roku, kiedy wojska izraelskie wkroczyły na teren Libanu. Izrael okupował południowy Liban w latach 1982-2000, co było związane z walkami z bojownikami Hezbollahu.
Izraelska armia ogłosiła, że udało się zlikwidować dużą część potencjału bojowego Hezbollahu, a także zabić niemal wszystkich dowódców wysokiego szczebla, w tym lidera grupy – Hasana Nasrallaha. Jednak mimo tych sukcesów, zarówno wojskowi, jak i politycy podkreślają konieczność kontynuowania operacji, by całkowicie wyeliminować zagrożenie ze strony Hezbollahu.
W odpowiedzi na izraelską inwazję, Hezbollah ogłosił, że nie zaprzestanie walki z Izraelem. Wiceszef grupy podkreślił, że Hezbollah jest przygotowany na pełnoskalową inwazję lądową i będzie kontynuować opór przeciwko izraelskiej agresji.
Hezbollah, wspierany przez Iran, kontroluje znaczące tereny Libanu i dysponuje siłą militarną, która przewyższa libańską armię. Zbrojne skrzydło tej organizacji od dawna uznawane jest przez Zachód za organizację terrorystyczną. Hezbollah od dekad prowadzi walkę z Izraelem, będąc jednocześnie częścią szerszej sieci ugrupowań zbrojnych, koordynowanej przez Teheran i wymierzonej w Izrael oraz Stany Zjednoczone.
Obecna operacja w Libanie stanowi część szerszych działań mających na celu zabezpieczenie północnych granic Izraela oraz eliminację zagrożeń ze strony Hezbollahu, które nasiliły się od czasu wybuchu wojny w Strefie Gazy.