STSport

St-Pierre– Wydaje mi się, że Nick Diaz ma problemy psychiczne – na takie wyznanie zdecydował się Georges St. Pierre, w krótkim wywiadzie, który udzielił portalowi yahoo.com. Znienawidzony rywal mistrza – Diaz – mierzy się dziś wieczorem z Carlosem Conditem o tymczasowy pas mistrzowski w kategorii półśredniej. Jeżeli uda mu się wygrać, następną walką będzie pojedynek właśnie z GSP.

Niechęć Georgesa St. Pierra i Nicka Diaza jest powszechnie znana. Oczywiście zawodnicy mogliby rozwiązać wszystkie nieporozumienia w oktagonie, ale póki co jest to niemożliwe z powodu ciężkiej kontuzji tego pierwszego. Przez to ich rywalizacja przenosi się do mediów, gdzie co chwila wysyłają sobie uszczypliwości, złośliwości czy po prostu chamskie teksty. Na razie lekko prowadził Diaz, który nie przebiera w słowach już od dawna. Przez dłuższy czas GSP nie odpowiadał na zaczepki lub zbywał je lekkim uśmiechem. W swoim ostatnim wywiadzie jednak pozwolił sobie na dość ostrą ocenę przeciwnika.

Rozmowa o Diazie była jak najbardziej zasadna, bo ten już dziś wieczorem będzie walczył z Carlosem Conditem o tymczasowy pas mistrzowski w wadze półśredniej. Rozmowa zaczęła się od komentarza, który GSP wygłosił jakiś czas wcześniej. Powiedział, że Diaz tylko udaje świra. Poproszono go o rozszerzenie tej myśli. Zaczęło się niewinnie. – Uważam, że Nick Diaz to bardzo sprytny facet. Ma pełną świadomość tego co robi. Gdyby nie był przebiegły, to nie osiągnąłby tego, co osiągnął. Chociaż wydaje mi się, że równie dobrze może mieć problemy psychiczne… – podsumował.

Mistrz zdaje sobie jednak sprawę, że Diaz zachowuje się w taki sposób tylko dlatego, że chce się z nim zmierzyć. – Okazuje mi całkowity brak szacunku, bo może kiedyś będziemy ze sobą walczyć. Dla zwykłych ludzi, to pewnie miły gość. Gdyby podejść do niego i poprosić o autograf, to pewnie da go bez problemu – zakończył.

GSP to zawodnik i człowiek dużej klasy. Stąd jego raczej powściągliwe oceny Diaza, który nie gryzł się w język i nie przebierał w słowach zwracając się do niego. Kiedy jednak dojdzie między nimi do walki – a chyba nikt nie ma wątpliwości, że prędzej czy później dojdzie (bez względu na wynik starcia Diaz vs Condit) – to o żadnych sentymentach czy czułych słówkach nie może być mowy. I właśnie na to wszyscy liczymy.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.