– Nie jestem faworytem tej konfrontacji, ale gdy spotykałem się kiedyś z Duncanem Dokiwarim czy Cliffordem Etienne również byłem skazywany na porażkę. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie zostanę skrzywdzony – powiedział „The Big O”
– Doceniam klasę Czagajewa, lecz wierzę w swoje umiejętności, doświadczenie, szybkość oraz poruszanie się po ringu. To będą moje klucze do wygranej. A zwycięstwo i ten pas są jedynym sposobem by zmusić Władimira Kliczkę do starcia ze mną. Tak to niestety teraz działa. Ja nie unikałem nigdy nikogo i to się nie zmieni – zakończył Oquendo.