Dereck Chisora (20-4, 13 KO) zachowuje spokój i opanowanie przed reważowym pojedynkiem z Tysonem Furym (22-0, 16 KO) .
– To będzie najłatwiejsza walka w mojej karierze. Zaprezentuję pełnię swoich umiejętności. Już od trzech tygodni trzymam wagę, w którą celowałem. Fury świetnie się prezentuje, ale kiedy już z nim skończę, nie będzie mierzyć 206 cm, tylko 165 – oświadczył Chisora.
– Fury nie jest lubiany w Manchesterze czy jakimkolwiek innym środowisku, nie licząc jego własnej świty. Nauczono mnie, aby nie przeklinać w pewnych sytuacjach. Mogę odgrywać rolę złego chłopca, nie ma problemu, ale nie ma też takiej potrzeby. Ludzie nienawidzą Fury’ego, nie lubią jego sposobu bycia. Ja wiem, że w głębi duszy to dobry facet, opiekujący się rodziną, żoną, dziećmi. Nie bluzgi jednak sprzedają walki, a to, co robisz w ringu – zakończył 30-latek.