Dariusza Snarskiego przedstawiać nie trzeba. Najpierw imponująca kariera amatorska, a potem zawodowa. Był mistrzem IBF Intercontinental, a między linami ringu stawał, aż 65 razy. Trzydzieści dwie walki wygrał na rozkładzie mając takich pięściarzy jak: Krzysztof Cieślak,, Aliaksandr Abramenka, Konstantins Sakara, Jonny Ibramo czy Vincenzo Belcastro. Ostatnią swoją zawodową walkę stoczył 19 grudnia 2010 na gali boksu w Białymstoku wygrywając na punkty z pogromcą Zegana Krzysztofem Cieślakiem.
Ostatnio dużo mówiono o powrocie popularnego „Snary” na ring. Ostatnia, pożegnalna walka z udziałem tego pięściarza miała się odbyć na gali w Ełku organizowanej przez NG Promotions. Niestety imprezę w ostatniej chwili odwołano. Dariusz Snarski nie zamierza jednak zawiesić rękawic na kołku. Dalej ciężko trenuje, przygotowuje innych bokserów do walk i jest zajęty organizacją swojej gali w Białymstoku. Jak on to wszystko robi?
Przeczytajcie wywiad z Dariuszem Snarskim dla portalu STSPORT
Redakcja: Miał Pan wrócić do boksu na tą ostatnią, pożegnalną walkę na gali Ełk vs. Reszta Świata. Wiadomo, że gala została odwołana. Czy wobec tego planuje Pan jakiś występ na innej imprezie?
Dariusz Snarski: Trenowałem pełnych 10 tygodni . Schudłem w tym czasie 8 kg, doszedłem do całkiem niezłej dyspozycji, ponieważ cały czas się ruszałem, mimo zakończenia kariery, także złapać dobrą formę było mi stosunkowo łatwo. Mam ciekawy plan, ale nie będę go wyjawiał nie chcę zapeszać.
Czy fakt odwołania gali w Ełku wpłynął jakoś na Pana życie? Wiadomo, że trwał intensywny cykl przygotowań do Pana walki, gubienie wagi, sparingi. Odstawił Pan treningi całkowicie na bok?
Nie nie odstawiłem treningów, ale skupiłem się bardziej na przygotowaniu Aleksa Kuziemskiego do walki z Jean Pascalem. W wolnej chwili sam również trenuję.
Czy mógłby Pan zdradzić czytelnikom STSPORT jaka była najtrudniejsza dla Pana walka w karierze i dlaczego?
Najtrudniejsza była walka w obronie pasa IBF Intercontinental z Aleksem Arthurem w Glasgow, ponieważ tą walkę trzykrotnie przekładano, skutkiem czego było moje przemęczenie. Nie mogłem w tym pojedynku pokazać swojej dyspozycji na 100%.
Grupa Boxing Production, której jest Pan szefem organizuje 16 grudnia galę w Białymstoku. Jakiej się Pan spodziewa frekwencji?
Gala jest planowana 15 grudnia, spodziewam się pełnej sali, mamy dobrze i ciekawie dobrany fightcard, oprócz boksu fani sportów walki zobaczą również walki w formule K-1.
Kiedy będzie znany już pełen fightcard gali w Białymstoku?
Już jest prawie program walk zawodowych zaklepany, oprócz rywala Kamila Bazelaka w K-1. Wiemy, że to ma być Białorusin.
Czego się Pan spodziewa po zawodnikach walczących na gali „Wieczór mocnych ciosów”? Będą mocne nokauty, efektowne pojedynki?
Począwszy od walk amatorskich w wadze ciężkiej, skończywszy na walkach profesjonalistów spodziewam się dużych emocji. Walki Polsko-Ukraińskie na pewno przyniosą dużo ciekawych i niezapomnianych wrażeń i emocji
Dziękuję za rozmowę, życzę udanej imprezy i emocjonujących walk.
Zapraszam kibiców boksu i fanatyków K-1 na „Wieczór mocnych ciosów” już 15 grudnia hala Szkoły Podstawowej nr.50, początek imprezy godz.18:00
Rozmawiał: Radosław Gabrysiak