Dariusz Michalczewski jest żywą legenda i ikoną polskiego boksu. Jest najlepszym polskim pięściarzem wszechczasów. W swojej karierze był czterokrotnym mistrzem świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kategorii półciężkiej , gdzie jako pierwszy bokser w historii zunifikował trzy tytuły oraz zdobył pas WBO w kategorii cruiserweight. Jako amator był mistrzem Europy w kategorii półciężkiej i trzykrotnym mistrzem Polski.
Podczas swojej kariery zawodowej był niepokonany przez 12 lat. Stoczył 50 pojedynków, z czego wygrał 48, a 38 rozstrzygnął przed czasem. Był absolutnym mistrzem nokautu. W swej karierze przegrał tylko 2 walki.
Michalczewski swoją przygodę z boksem rozpoczął w wieku 12 lat.
-O tym, że zostałem bokserem, zadecydowały geny: mój tata boksował, jeden wujek boksował, drugi boksował i był trenerem. Gdy zmarł mój ojciec, wujo był drugim trenerem Stoczniowca Gdańsk i mama wysłała mnie do niego, żeby mnie czegoś nauczył – powiedział Dariusz Michalczewski.
W kwietniu 1988 Michalczewski pojechał z ekipą bokserską do RFN i uciekł, za co został dożywotnio zdyskwalifikowany przez komunistyczny ,wtedy jeszcze Polski Związek Bokserski. W tym samym jednak roku w demokratycznych Niemczech otrzymał obywatelstwo niemieckie i kontynuował swoją amatorską w klubie Bayer Leverkusen. Szybko zdobył mistrzostwo Niemiec, potem Mistrzostw Europy. W sumie jako amator stoczył 150 walk, z czego odniósł 139 zwycięstw, w tym 89 przez KO.
Karierę zawodową rozpoczął podczas gali bokserskiej w Legien Center w Berlinie 16 września 1991 roku, gdzie pokonał przez TKO Frederica Portera. Do 13 stycznia 1993 roku stoczył kolejne 13 walk, z których 12 wygrał przed czasem, a tylko jedną z doświadczonym Mike’m Peakem (10-7-2) rozstrzygnął po 8 rundach na punkty.
22 maja 1993 roku Michalczewski stanął do walki o wakujący pas IBF Inter-Continental light heavyweight z bardzo dobrym bokserem Noelem Magee (23-4-2) i pokonał go przez TKO w 8 rundzie.
Miesiąc później znokautował w piątym starciu Juana Alberto Barrero (17-17-6) i w obronie pasa interkontynentalnego pokonał w 9 rudzie Sergio Daniela Merani (28-5-3). Następne 3 walki również wygrał przed czasem eliminując takich rywali jak: David Vedder, David Davis i Melvin Wynn.
10 września 1994 roku stanął do walki pas mistrzowski WBO w wadze półciężkiej ze świetnym pięściarzem Leeonzerem Barberem (19-1) wygrywając z nim na punkty. W ten sposób Dariusz Michalczewski zdobył swój pierwszy pas mistrzowski.
Trzy miesiące później roku Michalczewski postanowił spróbować swoich sił w innej kategorii wagowej. Stanął do walki z Hamburgu z Nestorem Hipolito Giovanninim (36-7-3) o pas mistrza wagi cruiserweight organizacji WBO. „Tiger” bez problemów znokautował swojego rywala w 10 rundzie zdobywając kolejny pas mistrzowski tym razem w wyższej kategorii wagowej.
Potem zabrał się za obrony pasa WBO w wadze półciężkiej. Jego przeciwnikami byli Roberto Dominguez (17-2), którego Tiger znokautował w 2 rundzie, a także Paul Carlo (18-2) i Everardo Armenta Jr (20-4), którzy zostali znokautowani kolejno w 4 i 5 rundzie.
Przy następnej walce w obronie tytułu Darek Michalczewski przeboksował z Philippe Michelem (20-3) cały dystans 12 rund wygrywając gładko na punkty.
Kolejny rywal Polaka był z Kazachstanu. Asluddin Umarov (16-3) przegrał przez TKO z „Tigerem” w 5 rundzie przez techniczny nokaut. Następny rywal i pretendent do pasa mistrzowskiego Francus Christophe Girard (31-2) stawiał opór Michalczewskiemu przez 12 rund ulegając dopiero na punkty.
Potem „Tiger” odprawił z kwitkiem Graciano Rocchigianiego ( 38-3-1) pokonując go w 7 rundzie i w walce rewanżowej z Francuzem Christophem Girardem (31-3) wygrał przez techniczny nokaut w 8 rundzie.
13 czerwca w Arena Oberhausen w Nordrhein-Westfalen Dariusz Michalczewski stanął do najważniejszego pojedynku w swojej karierze. Jego przeciwnikiem był posiadacz dwóch pasów mistrzowskich Virgin Hill (43-1). Stawką walki były trzy zunifikowane pasy mistrzowskie kategorii półciężkiej WBO,WBA i IBF. Po trudnym pojedynku, jednogłośnie na punkty zwyciężył nowy mistrz świata trzech organizacji -Dariusz Michalczewski.
Cztery miesiące później „Tiger” po raz dziesiąty bronił wywalczony tytułu mistrzowski w organizacji WBO. Jego rywalem był Nicky Piper (26-4-2). Pojedynek zakończył się technicznym nokautem w 7 rundzie.
Następni rywale Dariusza Michalczewskiego również kończyli walki przed czasem. Darren Zenner (21-2-2) w szóstej rundzie, Andrea Magi (20-3) –TKO w czwartej rundzie, niepokonany Mike Prince (18-0) został znokautowany w 8 rundzie, a Drake Thadzi (30-8-1) w 9 rundzie. Muslim Biarslanov (24-3-1) stawiał opór przez 7 rund zanim przegrał przez techniczny nokaut.
Na Darka Michalczewskiego nie było silnych. Każdego rywala po kolei odprawiał z kwitkiem.
Kolejnym przeciwnikiem Michalczewskiego był Montell Griffin (38-2) pogromca Jamesa Toneya. Griffin miał na swoim koncie zwycięstwo na Royem Jonesem Juniorem, dzięki któremu stał się posiadaczem pasa mistrzowskiego WBC. Tytuł ten jednak stracił w walce rewanżowej z Royem Jonesem, który tym razem był lepiej przygotowany.
Dariusz Michalczewski stanął do walki z Griffinem bez żadnych kompleksów i pokazał w tym pojedynku swój mistrzowski kunszt wygrywając z e swoim rywalem w 4 rundzie przez techniczny nokaut.
„Tiger” był gotów na walkę z Royem Jonesem Juniorem, ten jednak unikał starcia z walecznym Polakiem. Próbowano zaaranżować taką walkę, ale bezskutecznie.
15 kwietnia 2000 roku w kolejnej obronie tytułu WBO Michalczewski wygrał przez TKO z Graciano Rocchigiani (40-4-1). Osiem miesięcy później „Tiger” rozprawił się z Ka-Dy Kingiem (24-3) wygrywając przez techniczny nokaut w 7 rundzie.
W maju 2001 roku znokautował w 9 rundzie niepokonanego Alejandro Lakatosa (15-0-1).
W grudniu 2001 roku pokonał przez TKO w 11 rundzie Richard Halla (25-2), a w kwietniu 2002 roku znokautował w 2 rundzie Joeya DeGrandisa (29-4).
Kolejny pojedynek to ponowne starcie z Richardem Hallem (25-3), który ponownie przegrał przez techniczny nokaut, tym razem jednak w 10 rundzie.
29 marca 2003 roku Dariusz Michalczewski znokautował w Hamburgu w 9 rundzie Derricka Harmona (23-3).
Przez 12 lat był niepokonany. 25 razy walczył o pas WBO w wadze półciężkiej, zunifikował pasy trzech organizacji i był mistrzem WBO cruiserweight. Roy Jones Junior nigdy nie odważył się stanąć z nim do walki. „Tiger” osiągnął wszystko, o czym tylko mógłby marzyć bokser.
Wtedy stanął po raz 26 do walki o pas WBO. Jego przeciwnikiem był Julio Cesar Gonzalez (34-1). Nikt się nie spodziewał, że Michalczewski tą walkę przegra. Meksykanin wygrał po 12 rundach na punkty i zdobył pas mistrza WBO wagi półciężkiej, który tyle razy „Tiger” w powodzeniem bronił.
Michalczewski zrobił sobie półtora roczną przerwę w boksowaniu. Powrócił na ring 26 lutego 2005 roku. Jego przeciwnikiem był mistrz świata WBA Fabrice Tiozzo (46-2), który zdobył ten tytuł pokonując Silvio Branco. Dariusz Michalczewski i tym razem nie dał rady swojemu rywalowi. Przegrał przez TKO w 6 rundzie.
Po dwóch porażkach z rzędu „Tiger” zawiesił rękawice na kołu i zakończył karierę profesjonalnego pięściarza i zajął się biznesem i działalnością charytatywną.
Dariusz Michalczewski jest twórcą i właścicielem Tiger Energy Drink, bezalkoholowego napoju energetyzującego. Zyski z posiadania tej marki Michalczewski przekazuje na działalność Fundacji pomagającej dzieciom i młodzieży „Równe Szanse”, którą założył w 2003 roku.
Darka Michalczewskiego bez wątpienia należy nazywać wybitnym bokserem. Jego niepowtarzalny styl walki, miażdżące ciosy z lewej ręki przejdą do historii boksu. Jako jedyny polski pięściarz w historii był posiadaczem czterech pasów mistrzowskich i również jako jedyny, aż 25 -krotnie walczył w obronie pasa mistrzowskiego organizacji WBO…To bezsprzecznie największy polski pięściarz wszechczasów.