STSport

Dariusz Michalczewski (45 l.) wyśmiewa pomysł organizowania walki Andrzeja Gołoty (45 l.) z Przemysławem Saletą (45 l.). „Tiger” jest jednak gotów sprezentować zwycięzcy pas… mistrza Wybrzeża!
Ponad ćwierć wieku temu Gołota i Michalczewski byli w amatorskiej kadrze Polski, ale nigdy nie przepadali za sobą. Nic się od tamtego czasu nie zmieniło. „Tiger” wyśmiewa osiągnięcia Gołoty, a raczej ich brak.

Dariusz Michalczewski( foto: menshealth.pl)

Dariusz Michalczewski( foto: menshealth.pl)

– Ta walka nie ma sensu, to są starsi panowie. Oni mogą co najwyżej walczyć o mistrzostwo Wybrzeża, skoro pojedynek odbędzie się w Trójmieście, a ja jestem gotów ufundować mistrzowski pas z Neptunem – śmieje się Michalczewski.

Gołota nie pozostaje dłużny. – Michalczewski powinien mówić w języku niemieckim w telewizji niemieckiej, tam go lepiej rozumieją – odgryza się.
Michalczewski gdy to słyszy, wybucha śmiechem. – Ale Andrzejowi dowcip się wyostrzył, tak dowcipnego sportowca od dawna nie było w Polsce, szkoda, że nie jest równie błyskotliwym bokserem – ripostuje „Tiger”.

A pytany przez Fakt, kto wygra walkę 23 lutego, odpowiada: – po tym co pokazał w walce z Adamkiem, nie ma szans. Zresztą nie tylko z Saletą. Przegrałbym z każdym czołowym polskim bokserem. No, może z Luckiem Trelą albo Ludwikiem Denderysem miałby szanse. Tak, wówczas mógłby odnieść pierwsze od dawna zwycięstwo.
Dla młodszych czytelników wyjaśnienie – Trela i Denderys byli czołowymi pięściarzami wagi ciężkiej, ale prawie pół wieku temu. Gołota nie daje się podpuścić: – A może Michalczewski chciałby, żebym z nim boksował? Nie ma mowy. To jest piórko, inna kategoria… świata – odpowiada.

FAKT

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.