Podczas gali Bellator 49, która odbyła się w Atlantic City, wyłoniono czterech półfinalistów wagi półśredniej. Stawką ich rywalizacji będzie możliwość zmierzenia się z mistrzem – Benem Arskenem. W grze wciąż pozostają: Chris Lozano, Ben Saunders, Luis Santos oraz Douglas Lima.
Lozano pokonał jednogłośnie na punkty Brenta Weedmana. Zwycięzca tego pojedynku miał kłopoty właściwie tylko na początku 1. rundy. Wtedy Weedman trafił go mocnym prawym i szybko obalił. Chris Lozano skutecznie się jednak bronił przed próbami duszeń aż w końcu udało mu się wstać i kontrolować walkę do końca. Sędziowie nie mieli wątpliwości, który z nich był lepszy. Trzy razy punktowali 29:28 na korzyść Lozano.
Ciekawie zapowiadała się walka byłego zawodnika UFC – Bena Saundersa z Rickiem Hawnem. Niestety Hawn nabawił się przed starciem kontuzji kolana i szybko trzeba było znaleźć jego zastępce. Padło na Chrisa Cisnerosę. Saunders nie miał z nim większych kłopotów. Dwie pierwsze rundy zdecydowanie wygrał, a swój triumf przypieczętował na początku 3. Wtedy po kopnięciu kolanem na korpus i ciosach sędzia przerwał walkę. Była to jedyna wygrana przed czasem wśród czterech walki turniejowych.
Na zwycięstwo weterana z Brazylii – Luisa Santosa (57 walk na zawodowym ringu) – z Danem Hornbucklem stawiało niewielu. Ten jednak, jakby na przekór wszystkim, pokonał faworyzowanego Amerykanina na punkty. Metodą na sukces okazała się walka na dystans i wykorzystywanie długich nóg do wypunktowania rywala. Sędziowie docenili taktykę Santosa i po trzech rundach jednogłośnie ogłosili go zwycięzcą. Punktowali 3 razy po 30:27.
Zwycięzca czwartego pojedynku ćwierćfinałowego – Douglas Lima – na samym początku ledwie wykaraskał się z wielkiej opresji. Jego przeciwnik – Steve Carl – w 27. sekundzie walki zadał mocny prawy, który zamroczył Brazylijczyka. Carl próbował dobić rywala, ale temu udało się przetrzymać nawałnicę. Później sam przejął inicjatywę i nie oddał jej aż do końca. Sędziowie punktowali dwa razy po 30:27 i raz 29:28 na jego korzyść.
Półfinały z udziałem czterech zwycięskich zawodników odbędą się podczas Bellator 52 – już 8 października. Transmisję z walk będzie można obejrzeć na kanale MTV2.
Poza czterema walkami turniejowymi odbyły się również cztery starcia dodatkowe. Największe wrażenia na obserwatorach zrobił 23-letni Brazylijczyk – Alexandre Bazerra (waga lekka). Część komentatorów uznała, że był najlepszym zawodnikiem podczas całej gali. Pewnie pokonał Scotta Heckmana. Przez cały czas kontrolował walkę, wyprowadzał celne uderzenia, a w 1 minucie i 38 sekundzie drugiej rundy obalił przeciwnika i od tyłu zaczął sypać gradem ciosów na jego głowę. Sędzia ringowy mógł tylko przerwać walkę.
W pozostałych starciach Azunna Anyanwu pokonał przez TKO pod koniec drugiej rundy J.A. Dudley’a. Lester Caslow pokonał Jamesa Jonesa przez TKO na początku drugiej rundy. Jones nabawił się kontuzji kolana i nie mógł bronić się przed ciosami Caslowa. Joel Roberts pokonał Brylana van Artsdalena przez poddanie w drugiej rundzie. Giedrius Karavavkas pokonał Levona Maynarda przez TKO w trzeciej rundzie.
Foto: bellator.com