Artur Szpilka po raz kolejny bezpardonowo zaatakował Tomasza Adamka.W rozmowie z portalem ringpolska.pl dziwił się jak można było się tak dać trafić Walkerowi. Twierdził również, że wybiłby Adamkowi boks z głowy, bo jest szybszy….
Artur, oglądałeś walkę Adamka z Walkerem?
Artur Szpilka: Tak, dziś ją dopiero obejrzałem. Wyglądała dokładne tak jak przewidywałem, Adamek zrobił z Walkerem, co chciał. Nie wiem tylko, jak mógł dać się zaskoczyć tak wolnemu zawodnikowi. Pojedynek do jednej bramki. Tomek pokazał charakter, bo wyłapał mocne ciosy, ale się podniósł. Mi jednak nie mieści się w głowie, jak można dać się tak trafić Walkerowi.
Oglądając walkę, porównywałeś ją jakoś z twoimi sparingami z Walkerem?
– Nie ma co o tym już gadać, nie porównujmy walki do sparingu.
A liczenie Tomka? Myślisz, że ma już nieco słabszą szczękę niż kiedyś czy po prostu Walker bije tak mocno?
– Walker ciężką rękę ma, ale jest wolny, sami widzieliście. Adamek robił z nim co chciał, nie było tam żadnego polotu. Dokładnie przewidziałem przebieg walki, chociaż nie myślałem, że Walker zaskoczy czymś Adamka.
Podtrzymujesz swoje zdanie, że Adamek nie ma czego szukać w walce z Władimirem Kliczką?
– Adamek jeśli znów pójdzie walczyć z Kliczką, to tylko po wypłatę, możecie to napisać. Nic by nie był w stanie zrobić przy Władimirze.
Ale z Powietkinem miałby szansę na pas…
– Tak. Z Powietkinem mógłby stoczyć dobrą walkę i nawet wygrać. Ale taki Haye wybiłby Adamkowi boks z głowy raz na zawsze. I Szpila też!
Dużo mówisz o walce z Adamkiem. Widziałeś siebie zamiast Walkera w ringu z Tomkiem? Inaczej byś boksował?
– Gdybym ja walczył z Adamkiem, nie pozwoliłbym mu na takie boksowanie, bo na pewno jestem od niego szybszy i gdybym go trafił, to już bym nie odpuścił. Poszłaby lawina ciosów. Walker był w swoich atakach wolny i zbyt przewidywalny.
RingPolska.pl