Antoni Chmielewski (28-12 MMA, 3-1 PLMMA) w niezwykle efektowny sposób pokonał na PLMMA 45 EXTRA – Wielki Finał w Częstochowie Jonasa Billsteina (13-4 MMA, 0-1 PLMMA).
Polak od pierwszych sekund pojedynku ruszył zdecydowanie do przodu i już na początku konfrontacji trafił rywala. Rozpędzony chciał dobić go latającym kolanem ale przestrzelił, przez co wylądowal na ziemi, z przeciwnikiem bijącym go z góry i wciskającym w siatkę.
Chmielewski bardzo umiejętnie bronił się jednak z pleców. Przy okazji wyczekał na właściwy moment i zaatakował rękę, której Niemiec odpowiednio nie chronił. Ostatecznie wszystko skończyło się więc klasyczną balachą w wykonaniu polskiego wojownika.
Billstein i jego narożnik byli w chwilę po przerwaniu boju mocno zszokowani. Nie spodziewali się, że pojedynek który miał być w ich mniemaniu tylko formalnością, zakończy się dla nich sromotną klęską.
Po bardzo udanym występie Antek opowiedział portalowi mmania.pl nie tylko w jaki sposób odniósł dwudzieste ósme zwycięstwo w karierze, ale także wyjaśnił dlaczego i dla niego, i dla rywala, rezultat potyczki w Częstochowie może mieć ogromne znaczenie.
źródło/foto/film: mmania.pl