STSport

Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) już w Moskwie. Polak poleciał do Rosji, by w piątek zmierzyć się z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO), mistrzem świata federacji WBA. – Miejmy nadzieję, że będziemy mieli pierwszego mistrza świata wagi ciężkiej – mówi Wawrzyk. – Andrzej musi się rzucić na Powietkina od pierwszych rund. I znokautować go – twierdzi inny polski pięściarz, który walczył o mistrzowski pas wagi ciężkiej – Mariusz Wach.

Tuż przed wylotem do Rosji trener Wawrzyka Fiodor Łapin mówił: – Andrzej musi podejść do tej walki bez presji, na luzie. Wtedy to jest prawdziwy Andrzej Wawrzyk. Jeśli będzie stres, wtedy mamy 30-40 procent mniej jego prawdziwych umiejętności. Uważamy, że on i tak to już wygrał, teraz może być tylko lepiej.

Łapin podkreśla tez inną rzecz. – Ważny jest styl. Andrzej musi pokazać światu na co go stać, bo ten świat będzie go obserwować. Andrzej musi pokazać, że „rośnie”, że jest perspektywicznym zawodnikiem. Ważne, żeby świat zobaczył, że pojawił się nowy gracz na tym rynku – dodaje Łapin.

Co zrobić, by pokazać pięściarskiemu światu wszystkie swoje atuty? – Andrzej musi postawić wszystko na jedną kartę. Musi zdecydowanie ruszyć na Powietkina w pierwszych rundach. Nie może czekać na punkty. Musi się po prostu na niego rzucić, złamać w pierwszych rundach i zdecydowanie wygrać przed czasem – twierdzi Mariusz Wach. To ostatni polski pięściarz, który walczył o pas mistrza świata wagi cięzkiej. Wach przegrał na punkty z Władimirem Kliczko. Wcześniej swoje szanse mieli też Tomasz Adamek, Albert Sosnowski i oczywiście Andrzej Gołota.

Wach zdaje sobie jednak sprawę, że faworytem jest Powietkin. – Wawrzyk jednak ma szanse. Wszyscy, którzy interesują się boksem, wiedzą, że walki Rosjanina są nierówne. Czasami walczy dobrze, czasami gorzej. Myślę, że Wawrzyk ma większe szanse na zwycięstwo z Powietkinem niż ja z miałem w pojedynku z Kliczko.

Wach oczywiście nie lekceważy siły Rosjanina. – To jest waga ciężka, więc każdy cios trochę waży. Powietkin jest znakomitym zawodnikiem technicznie, mocno bijącym w różnych płaszczyznach więc Wawrzyk będzie musiał na to uważać. Powietkina ciężko będzie złamać. Rosjanin jest wytrzymały. Pokazała to chociażby jego ostatnia walka z Marco Huckiem, który mocno go trafił, ale Powietkin przetrzymał te bombardowania. Sukces mogą dać tylko serie, w tym starciu Andrzej musi wyrzucać cios za ciosem. Nie może polować na jedno uderzenie – tłumaczy Wach.

Czy walka o MŚ pomaga w mobilizacji, czy wręcz przeciwnie – paraliżuje? – Na pewno dodaje skrzydeł. Już same przygotowania dodają sił, bo człowiek zdaje sobie sprawę, co można osiągnąć – kończy Wach.

Walki Lebiediew – Jones i Wawrzyk – Powietkin pokaże w systemie PPV Cyforwy Polsat. Zamówienia: SMS o treści: nr karty dekodera.WALKA, wysyłany na nr 7043; cyfrowypolsat.pl; telefoniczne Centrum Obsługi Klienta 801 00 50 50, 222 127 255 lub 699 44 50 50.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.