STSport

Ostry protest Andrzeja Suprona, który nie chce, by zapasy zniknęły z programu igrzysk olimpijskich. Srebrny medalista igrzysk w Moskwie (1980) zwrócił swój medal. W to, że ukochanej dyscypliny zabraknie na IO, do końca nie wierzy.

Andrzej Supron i Paweł Borkowski

Andrzej Supron i Paweł Borkowski

Supron, który był też mistrzem świata i Europy, postanowił swój medal odesłać do prezydenta MKOl-u, Jacquesa Rogge’a.

Zapasy to całe moje życie. Dały mi wszystko. Jestem zaskoczony i oburzony propozycją usunięcia tej starożytnej dyscypliny z igrzysk. W proteście odsyłam Rogge to, co najcenniejsze dla każdego sportowca, medal olimpijski. Mam jednak nadzieję, że MKOl na wrześniowej sesji w Buenos Aires nie zaakceptuje tego pomysłu – powiedział Supron, który w Moskwie był drugi w kat. 68 kg w stylu klasycznym. Decyzję ogłosił podczas konferencji w Centrum Olimpijskim.
Lawina protestów

12 lutego Komitet Wykonawczy MKOl zarekomendował wyłączenie zapasów z programu igrzysk w 2020 roku, ale ostateczną decyzję w tej sprawie może podjąć jedynie zgromadzenie ogólne tej organizacji.

Decyzja komitetu spowodowała lawinę protestów. Przeciwko niej opowiedziało się wiele narodowych federacji zapaśniczych, nie tylko z krajów, w których ta dyscyplina uważana jest za sport narodowy. 20 lutego z funkcji szefa międzynarodowej federacji zapaśniczej (FILA) zrezygnował Szwajcar Raphael Martinetti.

Swój medal postanowił zwrócić także mistrz olimpijski z Atlanty 1996, a obecnie prezes Bułgarskiego Związku Zapaśniczego Walentyn Jordanow. Z kolei kilka dni temu Armen Nazarjan, dwukrotny mistrz olimpijski w barwach Armenii i Bułgarii, a obecnie szkoleniowiec reprezentacji tego drugiego kraju, rozpoczął strajk głodowy, by nakłonić MKOl do zmiany decyzji.

tvn24

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.