Portal STSPORT przeprowadził wywiad z Szymonem Niemcem, młodym i niezwykle obiecującym zawodnikiem nowej i raczkującej w Polsce dyscypliny sportu jaką jest Maswrestling.
Redakcja: Trenujesz dyscyplinę sportu zwaną Maswrestlingiem. Czy możesz przybliżyć czytelnikom STSPORT, czym jest właściwie ten Maswrestling?
Szymon Niemiec: Jest to sport siłowy wywodzący się z Jakucji. Polega on na przeciąganiu pałeczki. Zawodnicy siadają na pomoście, na środku pomostu jest deska oporowa, o którą opierają się nogami. Zawodnicy trzymają pałeczkę, jeden w wąskim chwycie drugi w szerokim na wysokości deski oporowej. Po komendzie sędziego starają się wyrwać sobie pałeczkę. Deska ma długość 2m i można poruszać się po całej jej długości, a pałeczkę odchylać do kąta 90st od deski. Wygrywa zawodnik, który wyrwie pałeczkę, bądź zawodnika z pałeczką na swoją stronę, jeżeli przeciwnik puści pałeczkę jedną ręką lub przekroczy nogą deskę oporową. Pojedynek uznaje się za wygrany, gdy zawodnik dwukrotnie zwycięży podejście. Pierwszy rodzaj chwytu wybiera zawodnik na polu czerwonym, drugi na polu niebieskim, a jeżeli jest dogrywka to następuje losowanie, który zawodnik wybiera rodzaj chwytu.
Jakie masz osiągnięcia w zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych?
Niestety nie jestem zawodnikiem, który startuje w dużej ilości zawodów krajowych. W tym roku tylko startowałem czterokrotnie, w tym 2 razy na pucharze polski, na mistrzostwach Pabianic i w finale pucharu świata w Moskwie. Na pucharze byłem trzeci, mistrzostwa Pabianic wygrałem, na finale pucharu świata dopiero druga dziesiątka. Był to raczej test i porównanie ile jeszcze brakuje do czołówki i nad czym trzeba popracować. Na razie praca oraz studia trochę czasu mi zajmują i nie da się tyle startów zaliczyć ile się chce. Ale w tym roku kończę studia, więc myślę, że będę już częściej startował. Dodatkowo udało mi się też w tym roku wystartować w zawodach armwrestlingu i o dziwo wygrałem kategorie open na prawą rękę.
Kto w Polsce organizuje zawody Maswrestlingu i czy jest to sport, na którym można zarobić? Jakie gaże otrzymuje się w zawodach w Polsce a jakie za granicą?
W Polsce zawody organizowane są przez stowarzyszenie sportowe Strongman.pl, jest to jedna z konkurencji festiwalu siły sprawności i urody, który odbywa się w kilku miejscach w kraju, a swój finał ma w Międzyzdrojach, który w tym roku obchodzi swoje dziesięciolecie. W Polsce na Maswrestlingu się nie zarabia. Pieniądze zarabia się w Rosji a tym bardziej w Jakucji gdzie jest to sport narodowy. Tam można zarobić, pod warunkiem, że jest się najlepszym, zdarzają się premie na zawodach w formie samochodów, czy diamentów jak np. było na zawodach w Moskwie w 2011r. Za zwycięstwo w tegorocznym finale pucharu świata dostawało się koło 8 tysięcy złotych, i tak za każde miejsce o tysiąc złotych w dół do 6 tysięcy. Wszystko zależy, jaka też jest pula. Organizatorzy opłacają również przeloty, opłaty wizowe, zakwaterowanie i drobne kieszonkowe na wydatki. Dla mnie Maswrestling to przede wszystkim zabawa, a jak się uda parę złotych na tym zarobić to super, a jak nie to i tak człowiek zobaczy i zwiedzi trochę miejsc.
Kto sponsoruje twoje przygotowania do zawodów i jakich wymaga to nakładów finansowych?
Nie posiadam sponsora. Bazuję na tym ile uda mi się zarobić i tyle też wkładam w przygotowania, nie pokrywa to jednak nawet w połowie tego, co powinno być, ale ile się ma to na tyle się trzeba starać zrobić. Niestety ta tzw. druga Irlandia dopadła i moją rodzinę i czasami już nie jest tak kolorowo jak kiedyś. Jednak patrzę optymistycznie w przyszłość i myślę, że będzie lepiej.
Czy mógłbyś zdradzić nam jak wygląda twój co tygodniowy trening? Są to ćwiczenia na siłowni czy tez jakieś treningi specjalistyczne?
Wszystko zależy, na jakim aktualnie jestem etapie treningowym. Na razie jestem w okresie wchodzenia na duże ciężary, na które wejdę dopiero w marcu. Trening robię 4 razy w tygodniu po około 1, 5 godziny każdorazowo na siłowni. Na pomoście ćwiczymy dopiero od niedawna, bo wcześniej po prostu nie było z kim trenować. Trochę czasu to trwało zanim uzbierało się paru chętnych do tego rodzaju ćwiczeń. W lutym robię 4 razy trening na siłowni, raz na pomoście w tygodniu. Na razie jeszcze jest to trening dość ogólny, dopiero od marca będzie już strikte nastawiony na Maswrestling z wielkimi ciężarami.
Jakie obciążenia stosujesz na treningu, w jakim zakresie powtórzeń i jakimi możesz się pochwalić rekordami?
Gdy robię siłę, wykonuję mały zakres powtórzeń 3-2, treningi mam nastawione na kształtowanie mocy. Tutaj jestem zdania, że przy kształtowaniu mocy liczy się mała intensywność, ale duża częstotliwość treningowa. Dodaje do tego jeszcze 2 treningi plyometryczne w tygodniu. Trening mocy mam 5 razy w tygodniu po 45-60 min i to w zupełności wystarczy. Rekordy mam 320 kg w przysiadzie, 210kg w wyciskaniu na ławeczce oraz 300 kg w martwym ciągu. W uchwycie dochodzę do 500kg, a szrugsy sztangą wykonuję z ciężarem 420kg. Nie zawsze jednak wyniki siłowe mają przełożenie na Maswrestling.
Jakie masz plany w najbliższej przyszłości? Chodzi oczywiście o starty w zawodach.
Od maja wracam do startów w pucharze polski, w sierpniu mistrzostwa polski, a reszta wyjdzie w praniu.
Gdzie wybierasz się na tzw.”ferie zimowe”?
Swoje ferie zacznę początkiem marca w Zakopanem, tydzień na nartach, do południa na stoku a popołudniu na siłowni, i tak będą moje ferie wyglądać.
Na pewno będziemy śledzić dalszy przebieg twojej kariery. Życzymy bicia nowych rekordów i samych sukcesów na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej?
Dziękuje serdecznie. Chciałbym podziękować stowarzyszeniu sportowemu Strongman.pl za możliwość startu w Moskwie i uwierzenie we mnie, jako zawodnika. Jak i całej redakcji STSPORT za zainteresowanie tematem mało jeszcze znanej dyscypliny w Polsce, jaką jest Maswrestling, dzięki czemu trafi on do większej ilości osób. Jeśli kogoś to zainteresuje to zapraszam na www.Maswrestling.pl
Rozmawiał: Radosław Gabrysiak