STSport

Na walkę Silva vs Sonnen 2 czeka wielu. Sami zawodnicy odpowiednio podgrzewają przed nią atmosferę, a włodarze UFC już pewnie szykują kalkulatory, żeby liczyć krociowe zyski. Problem jest jednak taki, że żadne dokumenty w sprawie tej walki nie zostały jeszcze podpisane. – Nie mam jeszcze kontraktu! – z pewną obawą wyznał we wczorajszym programie UFC Tonight jeden z bohaterów, czyli Chael Sonnen.

O tym, że walka pomiędzy Andersonem Silvą a Chaelem Sonnenem ma odbyć się na gali UFC 147 w połowie czerwca w Brazylii mówiły wszystkie media związane z MMA na świecie. Ogłoszono to podczas konferencji po gali z numerem 143. Jednak od tamtego czasu pod względem administracyjnym niewiele ruszyło się w tej sprawie.

Mówię ludziom, że walka się odbędzie. Wierzę, że to prawda. Wierzę, że odbędzie się w czerwcu. Prawda jest jednak taka, że nie wiem jeszcze gdzie dokładnie, nie znam dokładnej daty, ani nie mam nawet kontraktu – mówił lekko zniepokojony Chael Sonnen podczas wczorajszego programu UFC Tonight.

Po chwili jednak sam się uspokajał. – Na mój trening ma przyjechać ekipa z Countdown (to tytuł dłuższego programu zapowiadającego walki – przyp. red.). Nie przyjeżdżaliby chyba bez powodu – mówił Sonnen.

Jednak fani MMA nie powinni się obawiać, bo do tej walki z pewnością dojdzie. UFC to jednak głównie maszynka do zarabiania sporych pieniędzy, a walka taka jak Sliva vs Sonnen 2 na pewno może tylko zwiększyć zysk. Co prawda pojawiały się jakieś spekulacje, że z różnych względów nie odbędzie się ona w Brazylii, a gdzieś w Stanach Zjednoczonych, ale tak na dobrą sprawę – jakie to dla nas, w Europie ma znaczenie? I tak trzeba będzie zarwać noc, żeby obejrzeć.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.